Wpis z mikrobloga

Zaprosili mnie dzisiaj na chwilę na herbatę, nie miałem jak odmówić. Było tam ciasto, namawiali, wziąłem jeden kawałek. Było na bazie alkoholu, spirytusu, myślałem że się porzygam. Męczyłem je z grzeczności, jeszcze teraz czuję smród w gębie alkoholu, i zbiera co jakiś czas przez to mi się na rzygi. Min. ślinotok charakterystyczny przed bełtem. Minęło od tego czasu 3h, a ja się nie mogę pozbyć tego smaku, a ten cały ambaras, wstręt do alkoholu przez szmatę #dda.
#przegryw
  • 4
@TrzyGwiazdkiNaPagonie: Rozumiem Cię. Mam coś podobnego. Z tą różnicą, że w mojej rodzinie alkohol sam w sobie nie był problemem. Nigdy nie powodował agresji u mojego ojca czy dziadka. Po prostu mojej matki ojciec po alkoholu tracił nad sobą kontrolę i ona teraz nienawidzi alkoholu. Swój strach przed nim przeniosła na mnie.
I tak jak Ty, nie jem nawet słodyczy z alkoholem.