Wpis z mikrobloga

@pusiolamacz: na lsd warto próbować generalnie wszystkiego, bo to zwykle ciekawe doświadczenia. Ale najbardziej polecam wszelkiego rodzaju soczyste owoce, ponieważ najlepiej pasują - przynajmniej moim zdaniem
  • Odpowiedz
@pusiolamacz: Ostrożnie z jaraniem, na pierwszy raz polecam sobie odpuścić, ewentualnie zajarac jak poczujesz, ze peak zaczyna już mijać. Ja raz nie doceniłem mocy kwasa, zajaralem i nie było najlepiej
  • Odpowiedz
@pusiolamacz: co do gotowania to nie nastawiaj się na jakaś wyżerkę. LSD ma tendencje speedujące i człowiek nie jest jakoś specjalnie głodny. Ugotuj se co tam lubisz, ale jak zapomnisz w ogóle o jedzeniu to się nie zdziw.

Co do mj, to osobiście też nie polecam. Niby to nieco wzmacnia tripowe doznania, ale też je zmienia, i stają się inne niż po czystym kwasie, wcale niekoniecznie lepsze.
  • Odpowiedz
@pusiolamacz: Polecam kupić dużo różnych produktów i próbować po trochę, jak wyżej owoce, mi np bardzo podchodzą daktyle. Generalnie to świetne doświadczenie próbować różnych rzeczy, słodkich, słonych, chrupiących czy mięsistych, lody też świetne.
  • Odpowiedz
@kubako: Bardzo ciekawa opinia, ja osobiście mam czasami niesamowitą lodówe po kwasie i zjedzenie tony żarcia to normalka xD jednak każdy organizm jest inny
  • Odpowiedz
  • 2
@Wilsone w sumie zależy czy mówimy o po kwasie, czy w trakcie. Po to rzeczywiście człowiek się robi głodny, bo od 8-10 h zwykle nic nie jadł, a był dość aktywny(nawet jeśli trip stacjonarny, to zwiększona aktywność mózgu też robi swoje). Ale w trakcie tripa to mi się nigdy nie chce jeść ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@kubako: Źle sprecyzowałem swoją wypowiedz xD chodziło mi o w trakcie, czasami ssanie na żarcie jest niesamowite, większe biz po tym mitycznym gastro w trakcie jarania. Jak widać każdy reaguje inaczej ( )
  • Odpowiedz