Wpis z mikrobloga

Hej, ma ktoś zapachy z poniższej listy? Niektórych z nich nie ma nikt ani na perfuforum, ani na fragrze, więc łudzę się, że znajdzie się dobry mirek, który podzieli się mililitrami.

Jovoy Private Label
Diptyque L'Eau Trois
Humięcki & Graef Askew
Kerosene Blackmail
Etat Libre d'Orange - Marquis de Sade
Olympic Orchids DEV #1, DEV #2, DEV #3, DEV #4
Histoires de Parfums Édition Rare - Ambrarem
Histoires de Parfums Édition Rare - Fidelis
Comme des Garçons Rouge
Issey Miyake Nuit d'Issey Parfum
Alfred Sung Sung Homme
Satori Parfum Satori
Etro Messe De Minuit
Chanel Allure Homme Sport Cologne
Hermes H24
Costume National J
Prada La Femme Water Splash

#perfumy
  • 9
@goleiro: Nie mam nic do odlania, ale mogę coś napisać o niektórych pozycjach.
Jovoy - sztos, dla mnie to takie EN klasy premium. Fajnie się nosi.
Diptyque - czuć, że ten zapach powstał w latach siedemdziesiątych, wtedy mógł uchodzić za innowacyjny, ale teraz na rynku jest dużo ciekawszych kadzidlaków.
ELdO - Kocankowy sztos! Pachnie głęboko, przyprawowo, fajnie się trzyma skóry i aż chce się go nosić!
OO - żaden DEV mnie
@fryco:

Jovoy - sztos, dla mnie to takie EN klasy premium. Fajnie się nosi.

Bardzo podobne do EN? Bo jeżeli są mocno zbliżone, to zastanawiam się czy jest sens się pakować w coś, co praktycznie już mam. Gdybyś miał wybrać lepszy opis, to Twoim zdaniem byłaby to "ulepszona" wersja EN, czy może coś innego od EN, ale mające po prostu wspólny klimat, lecz idące w innym kierunku?

Diptyque - czuć, że
@goleiro: Moim zdaniem warto próbować PL. Różnica jest w jakości składników, zapach fajnie pracuje na skórze, pachnie hajsem :D Co prawda musiałem do niego trochę dojrzeć i teraz żałuję, że zostało mi już tylko kilka ml we flaszce.
@goleiro: mnie osobiście Private Label przerosło. Encre jednak dużo bardziej noszalny. Jak dobrze pamiętam mam sampelki DEV 3 i 4, Rouge, Blackmail (ten na pewno), ale muszę poszukać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@fryco:
Mogę kupić i rozebrać, byłbyś chętny? Szukam chętnych na min. 70 ml.

A co do opisu Marquis de Sade - nie pomyliłeś zapachów? Ten od ELDO to labdanum, a od HdP ma w składzie kocankę.
@goleiro: Tak! Myślałem o jednym, pisałem o drugim. To co powyżej - HdP. ELdO jest dziwne, kwaśno-zielone, choć to samo labdanum to nie ma nic wspólnego z kadzidłem. Dziwak jakich wiele u tej marki. Na nadgarstku wydawał się interesujący, ale po dwóch globalach zmieniłem zdanie i puściłem flaszkę w świat.

Chwilowo mam bana na zakupy ze względu na ważniejsze wydatki, wiec trzymam kciuki za powodzenie rozbiórki!