Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej Mirki i Mirabelki, będzie o #tinder trochę #zalesie ale bardziej chciałbym z tego zrobić cywilizowaną dyskusję (hehe na wykopie), wymianę doświadczeń i opinii. Wiadomo, jakie są stereotypy - jak nie jesteś chadem, to nie masz, czego tam szukać, dziewczyny nie odpisują itd. Tylko wiem, że bywa różnie.

Oto mój przypadek: po kilku związkach, za każdym razem z dziewczyną z wyższej ligi (tylko raz z tindera, to był chyba jakiś cud). Obecnie praca zdalna, nie ma już szkoły/uczelni, nawet imprez z "nowymi" ludźmi, więc zostaje tinder. Zdecydowanie nie jestem chadem, ale na photofeeler każde zdjęcie, którego używam ma >8, konsultowane z koleżankami i również na wykopie. Fakt, że jestem zakolak i rozumiem, że z automatu skreśla mnie x% dziewczyn, ale (chyba) nadal ten opis nie brzmi tak źle?

Jaka jest rzeczywistość? Po założeniu konta 10-20 lajków przez pierwsze kilka dni, po jakimś czasie gdzieś jeden na kilka dni/tydzień. Miasto wojewódzkie. Przyznaję, że samoocena upadła i desperacja zmusiła mnie do zakupu premium. Absolutnie NIC to nie pomogło (może bez premium miałbym jedno polubienie na dwa tygodnie). Co z tymi polubieniami, które dostałem? W 80% przypadków są to dziewczyny plus size (bardzo plus). Sam jestem wysportowany, bardziej w stronę rzeźby, niż masy i nie chcę w tym wpisie szkalować grubszych ludzi, bo też mają prawo do szukania partnerów, ale to wszystko jeszcze bardziej mnie dobija.

Ok, ale co z tymi 20%? Kolejne 60-80% nie odpisuje (a ze względu na premium #!$%@? się bardzo szybko), reszta zwykle kończy się na kilku wiadomościach. Randka to już ewenement, ale też przyznaję, że jak już się "udaje", to raczej na zasadzie "no dobra, może będzie ok". Po prostu z braku alternatywy. I tu też nie chcę przesadnie narzekać, bo na pewno bym się tak nie przejmował brakiem odpisywania, gdyby jakikolwiek match nie był świętem. A świętem jest nawet lajk.

Mam porównanie ze znajomymi, którzy (nie tylko według mnie) nie przebijają mnie jakoś na zdjęciach, a dla których 60-80 lajków na start, to jak splunąć i do +99 dobijają bez problemu. Z samymi rozmowami mają te same problemy, ale działa tu efekt skali. Dużo opcji, więc do randek dochodzi.

Czy ktokolwiek tutaj może szczerze napisać I know that feel bro? Myślałem nawet, że to kwestia samego tindera, może algorytm coś mi popsuł (hehe), ale mam tak wszędzie: tinder, badoo, bumble, FB. Dla kontrastu - byłem kilka razy na #speeddating i tam dostawałem z 80% "lajków", więc chyba aż taki #przegryw nie jestem. Próbuję znaleźć jakieś logiczne i racjonalne wytłumaczenie, dać sobie trochę nadziei xD A może akurat przeczyta to jakaś mirabelka z #krakow i sama oceni przy kawie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #626e69f3bbb45c13443d3d59
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 6
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: #!$%@? tindera, szkoda zdrowia, piszesz ze nie ma imprez z nowymi ludzmi to idz se sam na jakas impreze np muzyczna czy inna ale taka powiedzmy mniej masową, ludzi da sie poznac ale trzeba nie tryhardować, innymi slowy być sobą i robić swoje i tyle.
  • Odpowiedz
CzterokopytnaKuropatwa: To są pytania, na które niestety nigdy nie poznasz odpowiedzi. Sama chciałabym, żeby takie rzeczy dało się logicznie wytłumaczyc-jak w matematyce, ale niestety nie da się. Może to algorytm tindera, może akurat masz pecha, może to, może tamto... No niewiadomo. Jeśli chodzi o moje doświadczenia z tinderem, to jak na razie ta apka daje tworzy więcej problemów niż rozwiązań i więcej pytan niz odpowiedzi. Doskonale rozumiem, że to może ryc
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

TL;DR -
od czasu gdy obracałeś quasi modelki jako zakolak minęło trochę czasu, kiedyś było trochę łatwiej, teraz male competition #!$%@?ło w kosmos, ludzie bardziej dbają o wygląd, rośnie waga wyglądu w społeczeństwie, laski ze względu na dużą pulę potencjalnych samców oraz łatwy dostęp do nich #!$%@?ły wymagania w kosmos, ty tymczasem po prostu spadłeś na niższy percentyl atrakcyjności, ot cała historia. Po co być z gościem 7/10, z którym
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: U mnie było tak -> najpierw założyłem tindera lvl29, bujna czupryna, w miarę chudy: sporo matchy, randki z 6 różnym kobietami w ciągu roku; z większością po jednym razie, z jedną spotkałem się 2 razy, z jedną z 4. To żadne osiągnięcie, bo nie osiągnąłem zamierzonego celu (chciałem znaleźć #rozowypasek do związku). Później zacząłem gubić włosy (po pewnym leku) - nie typowe zakola, po prostu bardzo mi się przerzedziły, więc
  • Odpowiedz