Wpis z mikrobloga

Kupuj maj i olewaj giełdowe przysłowia
W tym poście opisałem statystyczne zachowania SP500 przez 233 lata trzymając się powiedzonka Sell in may and go away.
Tutaj wrzucam jak działałoby zachowanie odwrotne - czyli kupuj zamknięcie maja na SP500 na 1, 2, 3 lub 4 mce.

Wzrost w czerwcu w odniesieniu do zamknięcia maja nastąpił 115 razy, czyli w 49,35% przypadków.
Wzrost w lipcu w odniesieniu do zamknięcia maja nastąpił 138 razy, czyli w 59,22% przypadków.
Wzrost w sierpniu w odniesieniu do zamknięcia maja nastąpił 145 razy, czyli w 62,23% przypadków.
Wzrost we wrześniu w odniesieniu do zamknięcia maja nastąpił też 144 razy, czyli w 61,80% przypadków.

No i teraz pytanie jak mocne były wzrosty?

Średni wzrost maj-czerwiec wyniósł +3,18% (Największy był w 1938 roku i wyniósł +24,72)
Średni wzrost maj-lipiec wyniósł +5,23% (Największy był w 1932 roku i wyniósł +36,47)
Średni wzrost maj-sierpień wyniósł +7,29% (Największy był w 1932 roku +87,70)
Średni wzrost maj-wrzesień wyniósł +8,23 (Największy był w 1932 roku +80,76)

Oczywiście to tylko i aż statystyka. Przy ogólnej przewadze rynku byka w USA, musi tak wyglądać. Pewnie Japonia i PL już nie byłyby tak zyskowne, bo tam niedźwiedzie odcisnęły mocniejsze piętno.

#gielda #inwestycje #finanse #excel
  • 5
@lolex: () Litości, przecież tu mowa o 233 latach, przez te 233 lata mamy na SP500 gigantyczną przewagę rynku byka. To co mamy teraz stanie się częścią statystyk za parę miesięcy i w skali tych lat może się okazać czymś poważnym lub ledwie pierdnięciem.
@adam-stadnicki: Spoko, choć osobiście nie jestem zwolennikiem nakładania czegokolwiek na cenę. A gdybym miał stawiać kasę na te statystyki, to przy obecnym obrazie rynku w tym roku, raczej na stronę sell in may.