Wpis z mikrobloga

Fragment obrazu Fransa Franckena "Sabat czarownic".

Márton Szepsi Csombor, węgierski protestant i podróżnik, w latach 1616 – 1617 bywał w Gdańsku, pierwotnie zamierzając podjąć studia w tutejszym Gimnazjum. Z tego zamiaru zrezygnował i kontynuował swoją podróż po Europie, owocem której była księga zawierająca jego relację ze swoich przygód, nazwana „Europica Varietas”. Znalazły się tam obszerne fragmenty poświęcone nadmotławskiemu emporium, a jeden z nich dotyczy rzekomej zabobonności gdańszczanek:

Jednej jeszcze rzeczy o Gdańsku nie mogę przemilczeć. Niewiasty – co, jak mniemam, przejęły ze spuścizny duchowej po papieżu pozostałej – oddają się zgubnym zabobonom. W wigilię dnia świętego Andrzeja, in vigilis Andreae, niektóre aż do wieczora nic do ust nie biorą, inne jedzą, ale tylko kilka kęsów. Wszystkie zaś pokornie i frasobliwie oczekują nadejścia nocy i zanim pokładają się do łóżek, gołe, tak jak wyszły z łona matek – to mi dopiero igraszki z szatanem – przed łożami padają na kolana i błagają świętego Andrzeja specjalnymi modłami, aby przyszłego wskazał męża. Wierzą one niezbicie, że wyśniony tej nocy będzie późniejszym małżonkiem.

Na marginesie można jeszcze kopnąć znalezisko o gdańskich czarownicach :)

#historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostkihistoryczne #gdansk #ciekawostki #trojmiasto
źródło: comment_1651213765aoqyLjIM0kEHKX5l4wOApF.jpg