Aktywne Wpisy
sxilll +53
Ogłoszenia o pracę w mojej okolicy:
-3 lata doświadczenia
-angielski minimum C1
-znajomosc kilku programów w stopniu biegłym
-wyksztalcenie wyższe
Miesięczne wynagrodzenie?
3500 zł brutto
#przegryw
-3 lata doświadczenia
-angielski minimum C1
-znajomosc kilku programów w stopniu biegłym
-wyksztalcenie wyższe
Miesięczne wynagrodzenie?
3500 zł brutto
#przegryw
enten +2
Mireczki chciałbym zasięgnąć waszej opinii. Jakoś tak ostatnio czuję się przez #samotnosc nieszczęśliwy. Nie będę ukrywał, że prawdopodobnie powodem tego jest moja aparycja, której już zmienić za bardzo nie mogę. Jakby nie patrzeć wpływa ona mocno negatywnie na jakość mojego życia. No ale walcząc z #depresja postanowiłem, że mogę miesięcznie z mojej pensji przeznaczać ładnych kilka/kilkanaście stów na walkę z tym problemem. Stanąłem jednak przed dylematem. Mogę tą kasę przepalić na "roksy"
Na co lepiej wydać pieniądze?
- Roksa 72.0% (167)
- Psychoterapeuta 28.0% (65)
Jednak sam Giedo, również nie był taki święty i kilka lat wcześniej sam wywinął podobny numer ale w drugą stronę. I to on podpisał umowy z 2 różnymi zespołami. W dodatku umowy te były tylko na pozycję kierowcy rezerwowego.
W połowie grudnia 2006 roku van der Garde został ogłoszony kierowcą testowym i rezerwowym Super Aguri na sezon 2007. Jego umowa miała obejmować udział w testach i kilku FP1. Giedo zdążył nawet przetestować pod koniec stycznia japoński bolid na prywatnych testach w Walencji. Jednak sytuacja zmieniła się 2 lutego 2007 roku, kiedy to podczas prezentacji Spykera, Van der Garde został ogłoszony 3 kierowcą. Taki obrót spraw zaskoczył Super Aguri, zespół twierdzi że van der Garde posiada z nimi ważną umowę i nie ma prawa dotknąć bolidu Spykera. Holenderski zespół wówczas miał być głównym rywalem SA w walce o 10 miejsce w konstruktorach. Dodatkowo Japończycy ściśle współpracowali z Hondą(praktycznie kupowali 1 roczny model Hondy) i istniała obawa że van der Garde mógł zabrać ze sobą kilka ciekawych informacji dotyczących bolidów zarówno SA jak i Hondy. Van der Garde miał za nim zarzuty SA i kilka dni później przejechał shakedown bolidu Spykera na Silverstone. Sprawą zajęła się komisja ds. uznania kontraktów F1 i udaj Giedo sprytnie to rozegrał. Gdyż zastrzegł sobie zapis, w którym SA musiało mu umożliwić wyrobienie super licencji do końca stycznia. Giedo testował bolid SA, lecz przez problemy nie wyrobił wymaganych 300km do super licencji. Mało tego, problemy te wynikały z tego że zespół niemiał wystarczającej ilości części i musiał skrócić testy w Walencji. Powodem braków... było to że sponsorzy van der Garde nie zapłacili na czas obiecanej kasy. Koło się zamyka.
Giedo szukał po prostu legalnego powodu zerwania współpracy z Super Agurii. Na transfer do Spykera naciskali holenderscy sponsorzy powiązani z rodziną van der Garde. W końcu holenderski kierowca w holenderskim zespole. VDG był zgłoszony do udziały w FP1 w Australii, lecz przez zamieszanie również nie zdążył wyrobić kilometrów do SL i jego udział w piątek został odwołany. W trakcie sezonu był on przymierzany do debiutu i zastępstwa Albersa, lecz tutaj wszedł Sakon Yamamoto ze swoimi sponsorami i odstawił Giedo na boczny tor.
#f1 #randomf1shit
Ciekawy wpis ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Sirotkin miał być w 2014, ale jego sponsorzy okazali się fikcyjni. Wtedy jeszcze nie miał wsparcia SMP.
A co do w VDG to w 2013 Caterhamie miał parę udanych występów jak Monako gdzie w suchych kwalifikacjach wszedł do Q2 i do