Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od jakichs 2 lat jestem w kodeinowym ciągu. Nawet nie wiem kiedy sie #!$%@?. Są to najczęściej dawki rzędu 480mg dziennie, rzadziej 240 i rzadziej większe. Raczej się trzymam tych 2 opakowań thio. Pytanie - jak to gówno odstawić, bo myślałem o schodzeniu z dawek - pierwszy tydzień już tylko po 240mg, później kolejny tydzień 150mg, kolejny 100mg. Drugie pytanie - kiedy spodziewać się skręta i czy dam radę go objawowo zaleczyć jakąś niewielką dawką kody? Ewentualnie tabletki na sraczkę i jakieś przeciwbólowe to wiadomo. Mam do dyspozycji tylko leki otc - i dobrze. Jak wygląda wtedy stan psychiczny? Ostatnią przerwę miałem parę miesięcy temu, prawie tygodniową. Przestałem wtedy całkowicie brać. Po trzecim dniu była biegunka, bezsenność i silny ból pleców. Przy okazji lał się ze mnie pot i katar, ale to najmniejszy problem. Siódmego dnia tak jakby przechodziło, ale znowu wje*ałem się w ciąg. Tym razem ma wyjść inaczej XD Poproszę tylko o kilka porad. Jeśli nie będę odpowiadał w wątku, nie przejmujcie się. Z pewnością przeczytam wszystko co napiszecie. Ćpuny do wora, wiadomo. #narkotykizawszespoko #opioidy #opiaty #kodeina #detoks #medycyna #farmacja #lekarz

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6266d68368fab7a00928e9d9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 7
O kurczaki Mireczku, #!$%@? opcja i moim zdaniem to się wybieraj na zamknięte czym prędzej, bo to nie brzmi jak coś, co o. Niestety kody nie ogaraniam, to nie zgadnę, jak przebiega skręt. Trzymaj się tam i zagrzej mi miejsce w worze.
@AnonimoweMirkoWyznania
Zasadniczo są dwie opcje stary
Pierwsza to tak zajebiście zaprzeć się w siebie i #!$%@? no tak o przestać brać
To jest trudne i może być w takim ciągu niebezpieczne, ale są ludzie którzy tak robili
Nawet wielcy ludzie
John Coltrane, mówi to coś panu? Co prawda nie koda tylko hera, ale no
Druga opcja to ogarnij #!$%@? lekarza żeby Cie przez to przeprowadził, monar to też dobry środek, tego typu
@AnonimoweMirkoWyznania: Opowiem pokrótce swoją historię. W 2020 zacząłem roczny ciąg, doszedłem do dawek rzędu 750-1000mg thiocodinu rozgryzanych tabletek,w lato 2021 postanowiłem z tym skończyć, udałem się na detoks do Krakowa, 2 tygodnie. Odstawili mi praktycznie bezboleśnie. Po tygodniu jak odstawili buprenorfinę to przez 1-2 dni miałem rowerek tak zwany-zespół niespokojnych nóg. 1 dzień gdy się objawił to mimo, że lekarze dali mi dawki co by słonia uśpiło ( klonazepam, kwetiapine, lewomepromazynę
BliskiKarp: Jeśli chcesz zejść z thio bez pomocy ośrodka i minimalizując objawy skrętu to polecam stopniowo schodzić z dawek. Zjedź z 480 mg na 360 mg, posiedź na tym z tydzień i znów obniż o 120 mg do 240 mg. Znów tydzień i zeskocz powiedźmy na 150 mg (mała paczka). Po kolejnym tygodniu znów obetnij o połowę, a w kolejnym spróbuj już życia w czystości. Nie będzie łatwo, ale powinieneś przeżyć.
Amarylis: Zejdź z dawek stopniowo, przy takim stażu najlepiej będzie jak twój detoks będzie trwał z 2 miesiące wtedy łagodniej to zniesiesz. Zmniejszaj dawki jak czujesz ale nie zaniedbój tych końcowch etapów np. Bierz przez tydzień 3 tabletki, potem 2, potem jedną na dzień najlepiej wieczorem żeby zasnąć w spokoju. Może to placebo ale wiem że pomoga.

Zaakceptował: karmelkowa
Amarylis: Zejdź z dawek stopniowo, przy takim stażu najlepiej będzie jak twój detoks będzie trwał z 2 miesiące wtedy łagodniej to zniesiesz. Zmniejszaj dawki jak czujesz ale nie zaniedbój tych końcowch etapów np. Bierz przez tydzień 3 tabletki, potem 2, potem jedną na dzień najlepiej wieczorem żeby zasnąć w spokoju. Może to placebo ale wiem że pomoga.

Zaakceptował: karmelkowa