Wpis z mikrobloga

Jak myślicie, na ile odejście czasowe z YT to pomysł jareczka?
Przed pojawieniem się Iwonki schemat kłamstw menela wyglądał mniej więcej tak, że najpierw coś naściemniał, ludzie błyskawicznie to wyłapywali, więc szczoch zaczynał się tłumaczyć. Jako, że on mówi prawdę tylko przypadkiem, albo kiedy udaje że chce skłamać, oraz jest nieprzeciętnie głupi, to wymyślał kolejne fantazje na swoją obronę przez co kompromitował się jeszcze bardziej.

Po ograniczeniu chlania i zbliżeniu się do sradka oraz soplicowej zmienił nieco repertuar. Kłamie, ludzie mu to wytykają, ignoruje jak może całą sprawę, oraz nawiązując do starej techniki wymyśla na poczekaniu jakieś ściemy, czeka aż temat przycichnie, co nie jest trudne bo poza garstką dewiantów jak niżej podpisany mało kto pamięta wybryki jakiegoś żula.

Następnie pojawia się Olgierdano, który podsumowuje i przypomina wyczyny jareczka zasranego, łapie popularność przez co zamiatanie wszystkiego pod dywan robi się trudniejsze.

W odpowiedzi menel z pomocą modyfikuje znów sztukę ściemy. Intensyfikuje ignorowanie niewygodnych tematów, zasłania się niepamięcią, przestaje mieć jakiekolwiek skrupuły i jak zostaje złapany za rękę na jakimś wałku to twierdzi, że to nie jego ręka. Bajeczki teraz wymyśla mu konkubina.
Zaczyna też swoją gierkę męczennika, jakakolwiek krytyka nazywana jest hejtem. Do arsenału trafia też broń "chcecie mnie zniszczyć, muszę odpocząć, odchodzę na jakiś czas". To nie pierwszy raz kiedy robi sobie taką przerwę, wcześniej już zawiesił kanał.
Strategia ta to rozszerzenie ignorowania niewygodnych faktów, znika na jakiś czas, społeczność wokół Szkolnej skupia się na czymś innym, robi się bezpiecznie to wypełza.

Wydaje mi się jednak, że tym razem to jego własna inicjatywa i zachował się po prostu impulsywnie pod wpływem stresu i czując, że tym razem temat może być grubszy.
Zagrał męczennika jak go uczył knur, Marian i Iwonka, ale jebnął sobie w kolano warunkowaniem swojego powrotu od zebrania dowodów na to, że nie tłucze Baśki. Czegoś takiego by mu raczej Soplicowa nie doradziła, bo ma jednak więcej w głowie niż menel.

Czego by teraz nie zrobił to będzie na przegranej pozycji, nawet gdyby matkozona poświęciła się dla niego i zadeklarowała na filmie, że jej nie tłukł.
Zupełnie niepotrzebnie o tym wspominał, to taki typowy masochistyczny gambit menela.

#kononowicz
Pobierz
źródło: comment_165064460812yL8FdNFHnFCvNE41O86j.jpg
  • 3
@SiegPop myślę, że on już serio nie trzyma ciśnienia, ale najbardziej go boli spadek zarobków. Jeśli u Konona miał 6 z kanału plus 4 z donejtów to przytulał niezlą kasę jak na menela i obiboka. Czasy prosperity się skończyły, a dodatkowo dostaje ciosy z każdej możliwej strony. Jak się z jednego wytłumaczy i myśli, że ma to za sobą to nagle ujawnia się Martusia (ta osoba wie o kogo chodzi). Menelskie plecy