Wpis z mikrobloga

@Kazadum: xD
Lata 90. to okres decentralizacji oświaty publicznej, stopniowo prowadzenie szkół przekazywane było samorządom. Przekazywane były także przedszkola. Ostatecznie prowadzenie szkół przez samorządy zostało potwierdzone w 1999 r. wprowadzeniem za rządu Jerzego Buzka czterech reform, w tym reformy samorządowej i reformy edukacji. Zdecydowano wówczas, że powiaty będą prowadzić szkoły ponadgimnazjalne, dawniejsze szkoły średnie, a gminy - szkoły podstawowe i zupełnie nowe w systemie oświaty gimnazja.

Wprowadzenie i zmiana egzaminów (podstawówka,
@BudgetRevolution: No niby tak, ale ilu 'nas' jest?
No i ja tam swojego 'zawodu' nie zawdzięczam procesowi edukacji, a raczej rozwijaniu własnych zainteresowań.

Zresztą jak zaczynałem pracę po studiach inżynierskich to pierwsze miejsce gdzie pracowałem to stacja paliw :3
Co więcej jak złapałem pierwsze stanowisko w IT to zarabiałem na początku mniej niż kasując za paliwo (miała na to wpływ głównie ilość godzin, ale taki jest fakt).

Jeszcze 10-15 lat temu
@zuchtomek:

No niby tak, ale ilu 'nas' jest?

Parę setek tysięcy? Jasne, że mniejszość pokolenia, ale i tak sporo ludzi.

No i ja tam swojego 'zawodu' nie zawdzięczam procesowi edukacji, a raczej rozwijaniu własnych zainteresowań.

Ale różnica jest taka, że obecne zoomerstwo może sobie rozwijać zainteresowania co najwyżej po pracy, bo już nikt im za to tak dobrze nie zapłaci jak nam.

IMO dla młodych w naszym kraju jest już po
IMO dla młodych w naszym kraju jest już po ptakach. Tak, mogą "wejść w branżę" i juniorować przez X lat, ale czy dosłużą się kiedykolwiek seniorstwa, pozycji liderskich, dyrektorskich? W naszym pokoleniu takich zaszczytów w IT dosługiwały się czasem nawet największe młoty.


@BudgetRevolution: odnoszę inne wrażenie. Mam wrażenie, że teraz seniora dostajesz z marszu za to, że masz przepracowane 5 lat (a czasami nawet mniej). Kasę ciągniesz na wstępie większą, niż
@BudgetRevolution: Mimo wszystko podzielam tu zdanie @dw87

Kiedy ja zaczynałem, brałbym każdą pracę w zawodzie i tak też zrobiłem - przez kilka lat zarabiałem mniej niż koledzy bez wykształcenia na produkcji (owszem, miałem wolne soboty).
Zakres wiedzy bez wszelkich automatyzacji i instalatorów jak to ma miejsce teraz, wymagał na prawdę dużo więcej nakładu żeby nie wiem, choćby gównostronkę wizytówkę postawić (bo od tego hobbystycznie zaczynałem) - musiałeś rzeźbić w htmlu, sam
@krabopajonk: władza może się nie zmieniła, ale ustrój tak. To były zmiany dla zmian, które do niczego nie prowadziły po za tym, że robiły zamieszanie.
Właśnie w tym problem, miało to wpływ m. in. Na szkolnictwo właśnie