Wpis z mikrobloga

Jak czyścicie łuski do #elaboracja w pralce?
Ja zazwyczaj najpierw przepłuczę wodą, żeby usunąć piach, potem rozspłonkowanie, kielich, potem pralka.

I tu się pojawia mnogość wyborów -- z jednej strony 90 stopni lepiej rozpuści wszelkie osady i nagar -- ale czy taka temperatura nie odpuści metalu i nie staną się potem zbyt plastyczne, przez co będą gorzej znosić wysokie ciśnienia -- nie wytrzymają podczas wystrzału albo będą się zbyt rozdymać i problem z ekstrakcją gotowy?

Dwa -- jaki środek do czyszczenia? Zazwyczaj używam płynu do odzieży sportowej, bo żona to pedalara, ja też dużo jeżdżę, więc mamy takiego płynu najwięcej, no a poza tym ammo do celów sportowych, więc płyn do sportowych jakoś pasuje.
Ale może jest lepszy środek? Do kolorowych -- mosiądz to w końcu metal kolorowy?
Do czarnych -- nagar jest czarny?

I po trzecie -- wirowanie -- na ile obrotów dawać? 1000 obr/min najlepiej osusza, ale boję się, że może zdeformować łuski siłą odśrodkową.

#bron
Polinik - Jak czyścicie łuski do #elaboracja w pralce?
Ja zazwyczaj najpierw przepłu...

źródło: comment_1650351365i2rXWOl5W1FhZccCspxKP6.jpg

Pobierz
  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Polinik: ja wybieram zwykle opcję pośrednią - 60 stopni, proszek do kolorów (metal kolorowy, jak słusznie zauważyłeś), bez płynu do płukania, 800 obrotów. A, i używam programu prania ręsznego, żeby łuski były dobrze umyte RĘCZNIE. I dosypuje łopatę piasku dla lepszego efektu czyszczenia.
  • Odpowiedz
@Polinik: Ja daję tę szmatkę do kolorów, fajnie wyłapuje nalot. A, i do płukania płyn cocolino, ładnie zmiękcza i fajnie się potem formatuje łuski.
  • Odpowiedz
@spiritus:

a nie dajesz piasku do środka dla lepszego tarcia?

Nie, bo potem są takie brzydkie matowe. I raz jak dałem piasku to okazało się, że był z kocią kupą i teraz jestem negatywnie nastawiony.
  • Odpowiedz
A, i używam programu prania ręsznego, żeby łuski były dobrze umyte RĘCZNIE.


@blackphoenix: Ja jadę programem sportowym, w końcu mogę to robić bo pozwolenie do celów sportowych, ammo do sportu i płyn do sportowych, to tak mi program sportowy też pasuje.
  • Odpowiedz
A, i do płukania płyn cocolino, ładnie zmiękcza i fajnie się potem formatuje łuski.


@krak:
U mnie formatowanie jest podczas rozspłonkowania -- matryca robi to równocześnie, potem kielich, więc właściwie po praniu już tylko crimp zostaje do zrobienia.
  • Odpowiedz
Elaboruję tylko 9x19 para, pistolet i PCC w tym kalibrze mam tylko na sport, nie podłożę się przecież WPA na takim banale.


@Polinik: sory, teraz dużo amatorów się pcha do zabawy, nie wiedziałem że jesteś prawdziwym posiadaczem jednostek broni.
  • Odpowiedz
gra warta świeczki? Finansowo opłaca się samemu nabijać te naboje zamiast kupić? Duża oszczędność?


@Nester86:
W kwestii popularnego naboju 9x19 -- teraz to ciężko powiedzieć -- amunicji nie ma, spłonek do robienia własnej amunicji też nie ma, więc jak ktoś nie ma zapasów -- to nie porobi.
A jak ktoś ma zapas spłonek (i prochu) to parę-paręnaście groszy na naboju oszczędności wyjdzie, ale przede wszystkim będzie miał z czego strzelać. Więc choćby z tego powodu sens jest.
Drugi powód -- to zrobienie sobie amunicji dokładnie pod swoją broń i preferencje -- mniejsza naważka, ciężki pocisk i broń kopie o wiele słabiej niż na fabrycznie nowej, więc dla ludzi rywalizujących na torze strzeleckim na poziomie pojedynczych sekund może to dać
  • Odpowiedz
dlatego później płukanie w nabłyszczaczu fotograficznym i się pięknie świecą ;)


@spiritus: Nie jestem fotografem, taki nabłyszczacz to na dowód się kupuje, czy zezwolenie trzeba?
  • Odpowiedz