Wpis z mikrobloga

@MZ23: ciekawi mnie jak faktycznie to wygląda na tych klockach. Generalnie sam napis Made in EU mnie trochę odrzuca, bo sugeruje, ze producent nie do konca chce się przyznać do kraju pochodzenia produktu.
Może to oznaczać, że sprowadza produkt z innego kraju, niż sprzedaje, a ten sam produkt o jawnym pochodzeniu może być tanszy u konkurencji.
Nie chce robić wstydu swojemu krajowi sprzedając jakiś szajs składany w europie na częściach z
@Limonene: przecież napisałem, że ciekawi mnie jak to faktycznie wygląda na klockach. Osobiście nigdy nie widziałem napisu "Made in Eu Poland", jak juz to osobno eu i osobno kraj, czesto na osobnych sciankach opakowania lub samego produktu.

Dalej odniosłem się do producentów, którzy dają " Sam napis made in eu ", wcale nie podając kraju pochodzenia i podałem przyczyny wyjaśniając dlaczego jestem uprzedzony do takich praktyk. Najczęściej w moim odczuciu wiązało
@Limonene: popatrzyłem na zdjęcia i widzę, że Cobi jest w porządku - na rynek europejski jest made im europe poland, wczesniej było osobno made in europe i made in poland, a na rynek azjatycki jest samo made in europe w tym samym formacie, co na rynek europejski z dodatkiem Poland, ale zakładam, że w malezji nawet nie wiedzą, gdzie jest Polska więc to bez większego znaczenia
@cyconiusz: Pomijając fakt, że kupując coś co ma „made in poland” ktoś może jeszcze kojarzyć, ze ma jakieś normy i standardy, a takie „made in poland” nie wiedząc nawet gdzie ten kraj jest? Raczej nie myśli i nie zna standardów i norm