Wpis z mikrobloga

@ZUPAZBOBRA: Spokojnie mieszczę się na DDR a inni nie mają problemu z wyprzedzeniem lub wyminięciem mnie, mieszczę się też między słupkami.

Co do bezpieczeństwa to tam gdzie nie ma DDR a ruch nie jest ogromny jeżdżę ulicami.
  • Odpowiedz
@NiedzwiedzBilly: 50kg to ja ciągam bo Thule cross 2, i córka 3.5, syn 1.5 lat. Ostatnio robiłem podjazd z Wilanowa na Ursynów tym łącznikiem. Serce niemal wyskoczyło ale podjazd wyszedł.

Plus jest taki, że jak potem wsiadasz na rower bez przyczepki to czujesz jakby to jazda niemal na elektryku była :-)
  • Odpowiedz
@NiedzwiedzBilly: no to bardzo podobnie. Ogólnie śmiga się dobrze, jedynie podjazdy mocno odczuwalne. No i ciężko o wyższe średnie bo 20km/h to już trzeba się mocno nakręcić na prostej.
Ja już nawet przetestowałem kwietniowe śniegi w lesie kabackim. Gdy zasypało i 10km w takich warunkach wykręcone. Gorszy to już chyba tylko lód by był ...
  • Odpowiedz
@rydzo: No jest bardzo ciężko. Ja pod domem mam spacerową wiec zawsze powrót = podjazd. Szybciej niż 20 km/h po naszych sciezkach to bym się bal jeździć, raz już miałem „dachowanie” ale corka nawet się nie zorientowała, ze leży na boku. ;)
  • Odpowiedz
@NiedzwiedzBilly: serio? Wywrotka? To jest dość stabilne i w sumie sądziłem, że naprawdę ciężko.

Dla mnie i tak najgorsze progi zwalniające. Bo jednak potrafi podskoczyć mocno przyczepka nawet i przy amortyzacji. A akurat w mojej okolicy sporo. No i las kabacki kwestia aby tak celować by koła nie latały po kamieniach.
Samo prowadzenie spoko. Jedynie pamiętać o nie ścinaniu zakrętów. Bo na szerokość nawet ta podwójna nie jest jakoś mocno
  • Odpowiedz
@rydzo: Spora prędkość, wąska ścieżka wiec chciałem nieco zjechać do krawędzi, jedno koło przy małym łuku złapało krawężnik (swoją droga geniusz zła, projektujący krawężnik przy ścieżce) i przyczepka w ułamku sekundy leżała na boku. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
  • Odpowiedz