Wpis z mikrobloga

@krotka_pilka: Nie chcę jej bronić, ale podejrzewam, że to nie jest takie proste i - chcąc nie chcąc - zdradzając (o ile to miało tutaj miejsce) też pośrednio wciąga się w to wszystko dziecko. Choćby w ten sposób, że rozbijasz rodzinę, co z pewnością się na dziecku odbije.

Myślę, że ciężko tak udawać, że jest git i odstawić emocje na bok, kiedy druga strona bezmyślnie niszczy wszystko, bo ją zaswędziało, a
@krotka_pilka: gdzieś latał wczoraj wpis szwagra albo siostry Oliwii, że on jakąś panienkę obracał w czasie, gdy Oliwia siedziała z ich bardzo chorym dzieckiem (na śląsku) i nie miała jak ogarnąć leków przeciwgorączkowych. Nie do zweryfikowania, czy to prawda czy nie, ale w tym kontekście mogło być użyte "zdradzanie żony z dzieckiem (przy piersi)".
@bezbekpol: wiem jakie to ciężkie bo sama byłam zdradzona. Z perspektywy czasu bardzo doceniam to doświadczenie i chociaż to brzmi bezsensu to ciesze się, że do tego doszło.
Ale dziecko potrzebuje obydwu rodziców i ludzie dorośli powinni umieć się dogadać, a niestety rzadko tak się dzieje.
@bezbekpol dokładnue tak. Bycie rodzicem polega nie nie ruchaniu na boku innych bab. Polega na niezdradzaniu matki dziecka. Od tego zaczyna się bycie ojcem: na skupianiu się na wszystkim co związane z 1 kobietą, jej życiu, wspólnym z nią dziecku, jej upodobaniami, jej potrzebami.
@krotka_pilka: niezwykle rzadkie zjawisko. Para może być źle dobrana, co powoduje drażliwość, frustrację czy wyłuszcza słabe zachowania obu stron - ktoś jest dobrym materiałem na partnera, ale u boku kogoś innego . Ale do bycia dobrym ojcem potrzebne są te same cechy charakteru co do utrzymania fajnego, długoterminowego związku - empatia, otwartość, opiekuńczość, stabilność emocjonalna, ciekawość świata, pomysłowość, kręgosłup moralny (tudzież etyczność), poczucie humoru, odpowiedzialność itp. Jak ktoś, kto nie umie