Wpis z mikrobloga

Czasami wydaje mi się, że moje życie to tylko sen, albo chory wytwór mojej wyobraźni. Czas płynie tak szybko, jeszcze niedawno był 2018, trochę dawniej 2012 a niby to 10 lat a minęło jak chwila. Wszystkie wydarzenia z tego czasu jakoś zlały się w jedność i są tak daleko od dziś. Poza tym niezbyt mam kontrolę nad tym co się ze mną i z moim życiem dzieje, trochę jak w śnie, gdzie nie masz wpływu na jego treść do czasu aż sobie nie uświadomisz, że to sen. Czuję się momentami jak w dniu świstaka, gdzie cały czas dzieją się te same rzeczy, a ja utknąłem w tym schemacie.

Mam wrażenie, że rzeczy które wydarzyły się w 2010, 2012 czy chwilkę później są bardziej realne niż to co się dzieje teraz, przez co zdarza mi się myśleć o tym, że tak na prawdę albo umarłem potrącony przez auto (a zostałem potrącony i niby przeżyłęmxD) albo umarłem w jakiś inny sposób, chociażby przedawkowując narkotyki i wszystko od tego momentu jest tym, zyciem nad którym nie posiadam kontroli.

W sumie to trochę jak połączenie Tuman Show z Dniem świstakaxD

#schizofrenia #derealizacja #symulacja
#narkotykizawszespoko i trochę #psychodeliki
Jakis_Leszek - Czasami wydaje mi się, że moje życie to tylko sen, albo chory wytwór m...

źródło: comment_1649865112hwl7jw6PZvcwFoy0v3Vd69.jpg

Pobierz
  • 18
@Jakis_Leszek: pojedź stopem dookola świata, czas wtedy tak szybko ci nie zleci ( ͡° ͜ʖ ͡°) no nie dziw się że ci czas #!$%@? jak zapewne siedzisz w schemacie dom praca dom i tak w kółko. Pierwszy rok pandemii to mi tak zleciał że szok bo tylko praca i dom i jakieś tripy w weekendy. Jak chcesz odzyskać kontrolę nad życiem to poczytaj o psychologii, zmianie nawyków,
@HANTEK2:

A teraz pomysl ze niektorzy snia taki sen i nawet przez mysl im nie przejdzie ze "co to #!$%@? ma byc!?" i tak sobie dalej wegetuja, ¯_(ツ)_/¯


Nie wiem co lepsze żyć w błogiej nieświadomości czy żyć z ta wiedza i nie umieć nic zmienić, jakbym był marionetka i ktos pociagal z sznurki.

@MagikLOL:

zapewne siedzisz w schemacie dom praca dom i tak w kółko.


Trochę tak.

ak chcesz
@Jakis_Leszek: Często podobnie odczuwam. Fachowo to chyba derealizacja się nazywa, i intuicja mi podpowiada że aby się z tego wyrwać to trzeba jakąś znaczną zmianę w życiu wprowadzić, taką co zburzy stare schematy (przeprowadzka za granice, poznanie partnerki/a duchowej, sporty ekstremalne itp). Obecnie staram się żyć w zgodzie ze sobą a jak się nadarzy okazja na takową zmianę to zamierzam ją wykorzystać i zobaczyć jak to się dalej potoczy. ( ͡
A co do używania narko do tego to ja sobie narazie odpuściłem całkowicie jakieś tripy bo totalnie mnie nie ciągnie aż mam jakąś taką awersję, zresztą próbowałem już kety kartonów i jedyne co miało jakiś taki bardziej lepszy efekt to mikrodawki a tak to pozostaje praca nad sobą w trzeźwości bo wtedy osiągnie się coś stabilnego i prawdziwego a nie jak tylko zejdą efekty to reszta też
@HANTEK2: z tym może być rożnie, co do bad tripa to akurat nie wątpię, ze będzie…

Pytanie jak będzie po nim.

@xstatic: tak, derealizacja. Stad dodałem ten tag.

Tak zmiany powodują pojawienie się zaciekawieniem życia. Ale wymagają odwagi aby zmieniać stare schematy, wygodniej siedzieć i narzekać;)
Chociaż w pewnym momencie to może zmęczyć i chyba czekam na ten moment.

@MagikLOL: ja akurat nie uzywam klasycznych narkotyków, tzn nam długa
nie wiem. rob co chcesz. Ja mialem srake na bani i zarzucilem jakies mexykance(z umiarem). Fajnie mnie to nastawilo. to sobie pomyslalem... wypas, jezcze raz. No i na drugi dzien po fajnej fazie wykrecilo mnie jak kota po szprotach. W pewnym sensie tez pozytywnie bo wszelkie gowno co mi zalegalo na bani mnie na bad tripie powykrecalo. Nie byl to moze chill, love and peace jak za pierwszym podejsciem. Bylo to niemile
@Jakis_Leszek dziwnie to zabrzmi ale mam tak samo, ja probuje odkryc co jest nie tak czuje ze przezzlosc wraca w myslach a wszystko staje sie mniej realne. Mozliwe ze jest jak w Lucy tylko ze tu jest tak, ze gdy uswiadomimy sobie ze to nie jest realne to zyskamy superswiadomosc tylko musimy odkryc czym jest swiadomosc
@xstatic derealizacja a skad wiesz ze to co jest tu jest realne zawsze daje argument we snie nie wiesz dopoki nie uswiadomisz sobie ze to sen ze to sen ale do tego czasu mozg tworzy halucynacje ktore sa nieodroznialne od rzeczywistości
@xstatic:

Wszystko zależy od perspektywy i sam fakt że możemy go doświadczyć i zaobserwować czyni go realnym.


To akurat nie jest wyznacznik realności.

@billuscher: w sumie cała ta „rzeczywistość” to akurat wytwór naszego mózgu. Bo to tylko interpretacja impulsów z naszego umysłu.

@billuscher: może tak, moze nie. Akurat coś w tym jest bo im bardziej przejmujesz się rzeczywistością tym bardziej ona Cię przytłacza, zas w momentach kiedy przestajesz się
@Jakis_Leszek: Moim zdaniem nie istnieje taki podział na realne i nie realne. Jeśli uważasz że coś jest prawdziwe, to znaczy że jest. Nie sądze że da się wogóle zdefiniować ”prawdziwość”, bo niby jak? Że jeśli możesz to dotknąć czy poczuć to znaczy że jest prawdziwe? Jeśli przeżyłeś inne życie po wypaleniu szałwi wieszczej, to to doświadczenie jest tak samo prawdziwe jak ten świat, tak jak mówiłeś, wszystko to impulsy które dośiadczamy.
@billuscher:

rzeczywistosc to narkotyk majacy nas utrzymac w iluzji


Wiec czym są narkotyki w tej rzeczywistości?

Cheatem? Linkiem do prawdziwej rzeczywistości?

Moim zdaniem nie istnieje taki podział na realne i nie realne.


Dokładnie. Nie da się tego zdefiniować. Bo to, ze ja widzę ten sam obiekt co Ty i potrafimy go zdefiniować to nie jest definicja rzeczywistości w moimi mniemaniu. Zawsze możemy doświadczać zbiorowej halucynacji^^

Aczkolwiek oficjalnie to będzie jakimś wyznacznikiem
@Jakis_Leszek narkotyki sa srodkami ktore pozwalaja nam przenosic swiadomosc, dostosowywac ja do innej czestotliwosci
@xstatic nie wiem, ja zakladam ze tu nie chodzi o wybudzenie ale jak Ty mowisz wieloswiaty mozliwosc przenoszenia swiadomosci miedzypunktowo