Wpis z mikrobloga

@Broken: @marysuistyczna: @anenya: @wysuszony: @knysha: @ufos: Mój królik nazywa się Trula, ale od mniej więcej pierwszego miesiąca życia nazywam go stalin. To nawet nie jest namiastka prawdziwego zwierzaka. I #!$%@? gdzie tu sprawiedliwość, pomyśleć, że sam wyłożyłem na niego kasę, kupiłem klatkę i zapłaciłem za szczepienie. Wyhodowałem żmiję na własnej piersi, a teraz prawdę mówiąc tylko czekam kiedy zdechnie.

Za to mój pies z domu rodzinnego,
  • Odpowiedz
@KikU: twoja opowieść zasługuje na wykop. Mój królik, kiedy podchodzę do klatki - skacze, chce żeby go głaskać, wspina się po klatce. Jedyna rzecz jaką zjadł, to zasłona, którą i tak miałem #!$%@?ć.
  • Odpowiedz
@stealth_digger: No widzisz, a ten przygłup jest zamykany w klatce ok. 2 w nocy, zaczyna #!$%@?ć, więc go wynoszę. Rano budzę się ok. 9:30 i wypieprzam do roboty często go nie wypuszczając. Wracam do domu o 17:15- wchodzę do pokoju i nie ma żadnej reakcji. Po prostu #!$%@? żadnej. Tylko raz na jakis czas podchodzi mi pod nogę jak leżę na lóżku, żeby smyrać go po pustym łbie. #!$%@? wiązałem z
  • Odpowiedz
@stealth_digger: Mój też warczy. Jak chcę go zamknąć do klatki i zapędzę go w kozi róg, to zaczyna tak furczeć żeby mnie odstraszyć, ale na mnie to nie działa, zwłaszcza, że nigdy mnie nie ugryzł, ale to chyba na jego szczęście bo za to pewnie by już poleciał kop.

I jeszcze nie raz robi taki motyw, że stoi w miejscu i #!$%@? tylnymi girami o ziemię z taką siłą, że jest
  • Odpowiedz
@KikU: widze, że ktoś się nie przygotował do królika(nie ma informacji jak się nim opiekować) i są z tego takie problemy. Krolik wbrew pozorom jest inteligentniejszy od gołębia. Widzę, że weszliście z królem na drogę "wojny" a to nie jest dobry sposób ogarnięcia go. Widzisz, że się do Ciebie łasi więc chce kontaktu - Ty mu go nie zapewniasz, więc zaczyna traktować Cie jak wroga, a nie jak przyjaciela - stąd
  • Odpowiedz
@Jahcob: wiedziałam, że udzielisz fachowej porady :) Mam nadzieję, że chłopaki się nie pogryzą nawzajem i dojdą do samczego porozumienia, mimo różnicy gatunkowej :D Ewentualnie tak jak piszesz warto zastanowić się nad rozstaniem jeśli dla obu ma to być taki horror.
  • Odpowiedz
@marysuistyczna: jak mają się rozstać w postaci wyrzucenia królik do śmietnik, do lasu, czy gdziekolwiek.to chyba lepiej oddac w "fachowe" ręce.

chyba nadłuższy mój "post" na całym wykopie - takie wypracowanko ;)
  • Odpowiedz
@marysuistyczna: z tego co widze, wkurzony na uszatego jest, ale nic zlego by mu nie zrobił :) Zachowuje się podobnie do mojej dziolchy. Z krolem sie kłóci caly czas, ale jak przychodzi co do czego to pogłaszcze, poskubie tego jej znienawidzonego chama!:D

A ja wróce po tygodniu i Chester będzie znow super królikiem, bo jak jestem w domu to jest spokojny :)
  • Odpowiedz
@marysuistyczna: Cyźka to ma #!$%@? na wszystko. Ważne żeby był koszyk do poleżenia w nim i papier do porwania no i kocyk trzeba zlać. Reszta ja nie interesuje - cały czas sie #!$%@?, albo driftuje na parkiecie(bo troche nie ogarnia chodzenia po parkiecie)
  • Odpowiedz