Wpis z mikrobloga

Nic bardziej n0rmickiego dzisiaj nie przeczytacie.

Czy widzieliście kiedykolwiek, żeby jakiś n0rmik wychodził sam z domu i dosiadał się do obcych ludzi i stawiał im piwo?

Hipotetyczna sytuacja - siedzę sobie z grupą znajomych, dosiada się jakiś chłop i stawia piwo - pierwsza reakcja - wszyscy w śmiech. Po zastanowieniu się - jak stawia to trzeba korzystać. Po skończeniu imprezy każdy rozchodzi się do domu i zapomina o frajerze stawiającym wszystkim browary

Normicy żyją chyba w jakiejś alternatywnej rzeczywistości ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Pobierz Pozytywny_gosc - Nic bardziej n0rmickiego dzisiaj nie przeczytacie.

Czy widzieliśc...
źródło: comment_16496734182y40PI6oZ451T7Fd5WUQBh.jpg
  • 15
@Pozytywny_gosc: z tego postu bije pozytywne nastawienie. Just do it bro, a jak nie wychodzi żeby uzyskać kontakt z innymi ludźmi - to próbuj dalej. I ogólnie jest w tym szaleństwie szczypta prawdy. No bo co ma przegryw zrobić? Musi w końcu z tego przegrywu jakoś wyjść, a jak nie będzie się otrzaskiwal z tym jak się zachowywać to nie wyjdzie. Zgadzam się z tym co napisaliście ale tak jakby nie
z tego postu bije pozytywne nastawienie. Just do it bro, a jak nie wychodzi żeby uzyskać kontakt z innymi ludźmi - to próbuj dalej. I ogólnie jest w tym szaleństwie szczypta prawdy. No bo co ma przegryw zrobić? Musi w końcu z tego przegrywu jakoś wyjść, a jak nie będzie się otrzaskiwal z tym jak się zachowywać to nie wyjdzie. Zgadzam się z tym co napisaliście ale tak jakby nie chcecie napisać
Może źle się wyraziłem - to był sarkazm. Że "just do it bro" - znać to musisz przecież, często ten tekst lata
I napisałem później "w tym szaleństwie jest szczypta prawdy"
Więc może nie doczytałeś albo ja źle napisałem.

No, prawda jest to co piszesz. Dzisiaj nawet pomyślałem nad jedną taką rzeczą -
"To nieszczęście, że to życie jest losowe. To też szczęście, bo życie jest losowe"
I może nawet jeśli ten
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Pozytywny_gosc: a byłeś Ty kiedyś w barze? Jeżdżę dużo po Polsce w delegację. Spedzam wieczory w losowych miejscach, byle było w miarę blisko do klienta i tak 1 na 4 razy z kimś się zgadam. A 1/20 zostaje jakaś nić na parę miesięcy, że kolejnym razem odezwę się na FB/tel jak będę w okolicy.
a byłeś Ty kiedyś w barze?


@MrMate: byłem wiele razy, jak jeszcze pracowałem w gówno pracach januszeksach. Każdy przychodził ze swoją grupką znajomych, ewentualnie kilka obcych grupek się łączyło. A jak przychodził jakiś samotny creep to nikt nie chciał, żeby się do nich dołączył
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Pozytywny_gosc: jak wbijasz na chama do grupy to tak jest. Jednak gadka szmatka przy barze z 2-3 osobami otwiera drzwi. Choć ja tam preferuje rozmowy z jedną bądź maks dwoma osobami. Z grupą zawsze jest ten problem ze w pewnym momencie będziesz sam i wtedy jest creepy ;) ale tak rada by wyjść do ludzi jest prawidłowa.
@NosaczPolak2: miałem niedawno taką sytuację. Byłem z kumplem w klubie bilardowym, graliśmy w darta a obok siedziało dwóch typów. W ciągu gry było kilka nieznaczących zdań rzuconych z obu stron a propos gry, czy coś (już nie pamiętam). Ogólnie przyjazna atmosfera. Po jakimś czasie oni wychodzili z klubu a na odchodne jeden z nich nam przyniósł po piwie. Było to zaskakujące, ale miłe. Nie odebrałem tego jako dziwactwo. Po prostu wśród