Wpis z mikrobloga

Zamówiłam przedwczoraj Panda Ramen ze świebaka, bo covid strong i człowiekowi się zachciało ciepłej zupki... Zamówione dwa rodzaje - wege i kurczak, wybrane skłądniki, po 30 minutach kurier pod drzwiami, wszystko ekstra.
Otwieram, próbuję... nie ma smaku. Ani jeden, ani drugi. Taka ciepła woda z tłuszczem i dodatkami. Pierwsza myśl - COVID zabrał mi smak, najgorzej.

Na szczęście, po szybkim teście na innych daniach, okazało się, że to nie covid, ale po prostu pseudo ramen z pandy tak bardzo nie ma smaku ( ͡° ͜ʖ ͡°) Szkoda, kiedyś to było całkiem znośne jedzenie... Na ten moment nadal płaczę za pan.pot ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#jedzenie71
  • 15
  • Odpowiedz
@r__k: imo na Białoskórniczej robią nieporównywalnie lepiej niż na Świebodzkim.
Ale też prawda, że ten wege ramen u nich jest robiony na skróty i nie ma takiego pełnego smaku jak mógłby mieć.
  • Odpowiedz
@pekak: faktycznie z reguły jadałam na białoskórniczej, ale... nie może być tak, że jedna miejscówka jest ok, a druga tak beznadziejna, że większość wyrzuciłam. Zdecydowanie nie zamierzam więcej sprawdzać czy w innym lokalu będzie lepiej, tylko skreślam całą sieć i tyle.
  • Odpowiedz
@r__k: Bo we Wrocku nie ma dobrego ramenu jeżeli chodzi o jakość/cena/ilość, a próbowałem już chyba wszystkich. W Poznaniu jest dużo dobrych ramieniarni jak Mikoya czy Yetztu. Nawet w wyśmiewanej Łodzi jest Ramenownia albo Ato Ramen.
We Wrocku jak w dupie, co zamawiam to dostaje papierową miske o średnicy 10cm i z 200ml bulionu za 40zł, już nie mówiąc, że dostać dobry tonkotsu czy tantanmen to już w ogóle jak
  • Odpowiedz
@marija-magdalena: Panda, Okami, Izakaya, Yemsetu, Nabe, Izumi z tych co pamiętam, pewnie jeszcze kilka.
Z tych wszystkich najlepsze było Yemsetu tak z 2-3 lata temu, potem jakoś zmienili swoje rameny na "ciekawsze" i na 1/3 porcji to przestałem tam chodzić.
Obecnie może Nabe, ale to też na zasadzie kubka 200ml z bulionem za 4 dychy, więc żadnej we Wrocku nie polecam i tyle.
  • Odpowiedz
no to ładnie zeszli z poziomem


@Darth_Gohan: jadłem z rok albo dwa temu, było tak beznadziejne, że nadal pamiętam. Jedno z najgorszych jedzeń z knajpy, jakie w życiu jadłem, może nawet najgorsze.
  • Odpowiedz