Aktywne Wpisy
Felixu +74
#przegryw #przemyslenia #pieniadze #pracbaza #rozowepaski #niebieskiepaski #korposwiat
Ja nie wiem, czy to trolling, ale jak czytam tu na wykopie, że co niektórzy twierdzą, że pensja 10 000 netto to nie jest dużo, żeby sobie na luzie żyć to ja się zastanawiam czy ja żyję w jakiejś innej rzeczywistości, czy o co chodzi.
Jak tylko przeglądam ogłoszenia o pracę
Ja nie wiem, czy to trolling, ale jak czytam tu na wykopie, że co niektórzy twierdzą, że pensja 10 000 netto to nie jest dużo, żeby sobie na luzie żyć to ja się zastanawiam czy ja żyję w jakiejś innej rzeczywistości, czy o co chodzi.
Jak tylko przeglądam ogłoszenia o pracę
Salido +1420
Minął 17. (z 73) dzień wakacji.
NIKT NIE ZGINĄŁ!!!
W ciągu ostatniej doby miało miejsce 0 wypadków śmiertelnych w których zginęło 0 osób.
100
NIKT NIE ZGINĄŁ!!!
W ciągu ostatniej doby miało miejsce 0 wypadków śmiertelnych w których zginęło 0 osób.
100
Otwieram, próbuję... nie ma smaku. Ani jeden, ani drugi. Taka ciepła woda z tłuszczem i dodatkami. Pierwsza myśl - COVID zabrał mi smak, najgorzej.
Na szczęście, po szybkim teście na innych daniach, okazało się, że to nie covid, ale po prostu pseudo ramen z pandy tak bardzo nie ma smaku ( ͡° ͜ʖ ͡°) Szkoda, kiedyś to było całkiem znośne jedzenie... Na ten moment nadal płaczę za pan.pot ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#jedzenie71
@r__k: There's your problem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale też prawda, że ten wege ramen u nich jest robiony na skróty i nie ma takiego pełnego smaku jak mógłby mieć.
We Wrocku jak w dupie, co zamawiam to dostaje papierową miske o średnicy 10cm i z 200ml bulionu za 40zł, już nie mówiąc, że dostać dobry tonkotsu czy tantanmen to już w ogóle jak
Z tych wszystkich najlepsze było Yemsetu tak z 2-3 lata temu, potem jakoś zmienili swoje rameny na "ciekawsze" i na 1/3 porcji to przestałem tam chodzić.
Obecnie może Nabe, ale to też na zasadzie kubka 200ml z bulionem za 4 dychy, więc żadnej we Wrocku nie polecam i tyle.
@Darth_Gohan: jadłem z rok albo dwa temu, było tak beznadziejne, że nadal pamiętam. Jedno z najgorszych jedzeń z knajpy, jakie w życiu jadłem, może nawet najgorsze.