Hej, co byście zrobili na moim miejscu? Z końcem miesiąca kończę pracę w #januszex, gdzie byłem na samozatrudnieniu i wystawiałem szefowi fakturę za swoje usługi. Odchodzę z własnej woli, bo jestem po prostu wykończony psychicznie i fizycznie tą pracą. Po niemal 6 latach prawie bez urlopu chce sobie odpocząć miesiąc i zacząć nowy etap w życiu. Na początku zacząłem przeglądać ogłoszenia, ale wpadłem na pewien pomysł. Otóż teściu posiada swój warsztat stolarski, ale już bardzo rzadko, wręcz sporadycznie z niego korzysta. Ma już wiekowe, ale wciąż sprawne maszyny typu heblarka, grubościówka, różne piły, heble, ściski itp. Posiada też kontakty w okolicznych tartakach. Kilka lat temu pomagałem mu w niektórych pracach, bo on po prostu po godzinach wykonywał ludziom różne rzeczy typu studnie, altany, tarasy czy huśtawki. No i wpadłem na pomysł, żeby iść w #stolarstwo na pełen etat. Nie boję się pracy fizycznej, tylko nie mam wiedzy ani umiejętności, żeby samemu tworzyć. Za to naprawdę szybko się uczę. No i nie wiem czy po zakończeniu obecnej pracy i wymarzonym urlopie zapytać teścia czy by mnie nie podszkolił w różnych kwestiach, czy przyjąć się w jakiejś stolarni jako pomocnik żeby się dokształcić czy może w ogóle iść na jakiś kurs? Z teściem mam spoko kontakt, ale on już swój wiek ma, swoje obowiązki i nie chcę go dociążać. Ponadto podejrzewam, że w wielu kwestiach istnieją już nowoczesne rozwiązania, a on to jednak stara szkoła stolarska. Z kolei jak przeglądam oferty pracy, to w mojej okolicy szukają głównie do robienia mebli na wymiar, a kursy nie wiem czy mi coś dadzą. Może ktoś był w podobnej sytuacji i napisze jak zaczynał, na co zwracał uwagę itp. Dzięki z góry :) #stolarnia #biznes #stolarstwo #praca
@dudzio97 na stolarstwie się nie znam, ale sam kiedyś myślałem żeby rzucić siedzenie za biurkiem i zacząć pracować manualnie. Lubię majsterkowanie, odpręża mnie. Pytanie czy bym go nie znienawidził, jakbym musiał zacząć to robić zawodowo. Tak czy inaczej, trzymam kciuki za powodzenie. Mam w rodzinie stolarzy, roboty tyle, że nie idzie przerobić, więc myślę, że na brak zamówień nie będziesz narzekał.
@dudzio97 Rób meble na wymiar, minimum maszyn i dobry zarobek. Płyty przywozisz docięte i oklejone, skręcasz i dokładasz okucia. Z typowej stolarki nie utrzymasz się.
@kuncfot: Oszczędności mam, więc pracowałbym za free, żeby tylko móc przyswajać wiedzę.
@mrKoval: Problem w tym, że teściu nigdy w meblach nie robił.
Czyli najlepiej chyba będzie zatrudnić się w jakiejś stolarni, gdzie robią meble, nauczyć się w kilka tygodni/miesięcy, po godzinach uczyć się w stolarni u teścia obróbki drewna i na koniec ruszyć z własnym biznesem. Jakieś meble + akcesoria ogrodowe + meble drewniane np. z żywicą.
@MiernyMirek: dzięki za dobre słowo. Ja wychowałem się na wsi i praca fizyczna nie jest mi obca i naprawdę to lubię, więc mam nadzieję, że nie znienawidzę :)
teściu przykładowo nigdy nie chciał iść w stolarstwo na pełen etat, bo bał się, że nie będzie mógł sprzedać asortymentu. A każdy zawsze był z niego mega zadowolony i kasę konkretną brał za wyroby.
Skoro wszyscy byli zadowoleni, to poproś go o podszkolenie
@dudzio97: ja byłem kiedyś w podobnej sytuacji. Rzuciłem januszex i zacząłem robić meble na wymiar. Do dziś działam. Parę lat hobbystycznie i trochę zarobkowo robiłem z drewna co się dało i kompletowałem narzędzia. Zrób sobie kuchnie, szafę, coś dla rodziny, znajomych po cenie materiału. W internecie znajdziesz dużo informacji, które pomogą Ci zacząć. Jak wolisz drewno to najlepsza kasa jest ze schodów i trumien
@dudzio97: mogę Ci polecić poszperanie na kanałach youtube gdzie inni pokazują jak robią różne rzeczy, czy to meble, czy jakieś dodatki, może to Cię zainspiruje do robienia czegoś unikalnego
co byście zrobili na moim miejscu? Z końcem miesiąca kończę pracę w #januszex, gdzie byłem na samozatrudnieniu i wystawiałem szefowi fakturę za swoje usługi. Odchodzę z własnej woli, bo jestem po prostu wykończony psychicznie i fizycznie tą pracą. Po niemal 6 latach prawie bez urlopu chce sobie odpocząć miesiąc i zacząć nowy etap w życiu. Na początku zacząłem przeglądać ogłoszenia, ale wpadłem na pewien pomysł. Otóż teściu posiada swój warsztat stolarski, ale już bardzo rzadko, wręcz sporadycznie z niego korzysta. Ma już wiekowe, ale wciąż sprawne maszyny typu heblarka, grubościówka, różne piły, heble, ściski itp. Posiada też kontakty w okolicznych tartakach. Kilka lat temu pomagałem mu w niektórych pracach, bo on po prostu po godzinach wykonywał ludziom różne rzeczy typu studnie, altany, tarasy czy huśtawki. No i wpadłem na pomysł, żeby iść w #stolarstwo na pełen etat. Nie boję się pracy fizycznej, tylko nie mam wiedzy ani umiejętności, żeby samemu tworzyć. Za to naprawdę szybko się uczę. No i nie wiem czy po zakończeniu obecnej pracy i wymarzonym urlopie zapytać teścia czy by mnie nie podszkolił w różnych kwestiach, czy przyjąć się w jakiejś stolarni jako pomocnik żeby się dokształcić czy może w ogóle iść na jakiś kurs? Z teściem mam spoko kontakt, ale on już swój wiek ma, swoje obowiązki i nie chcę go dociążać. Ponadto podejrzewam, że w wielu kwestiach istnieją już nowoczesne rozwiązania, a on to jednak stara szkoła stolarska. Z kolei jak przeglądam oferty pracy, to w mojej okolicy szukają głównie do robienia mebli na wymiar, a kursy nie wiem czy mi coś dadzą. Może ktoś był w podobnej sytuacji i napisze jak zaczynał, na co zwracał uwagę itp. Dzięki z góry :)
#stolarnia #biznes #stolarstwo #praca
Tak czy inaczej, trzymam kciuki za powodzenie. Mam w rodzinie stolarzy, roboty tyle, że nie idzie przerobić, więc myślę, że na brak zamówień nie będziesz narzekał.
Teściu, wydaje mi się, że w zamian za pomoc w robocie, z chęcią Cię nauczy i przekaże "warsztat" - know how, ale to musisz z nim pogadać.
Z typowej stolarki nie utrzymasz się.
@mrKoval: Problem w tym, że teściu nigdy w meblach nie robił.
Czyli najlepiej chyba będzie zatrudnić się w jakiejś stolarni, gdzie robią meble, nauczyć się w kilka tygodni/miesięcy, po godzinach uczyć się w stolarni u teścia obróbki drewna i na koniec ruszyć z własnym biznesem. Jakieś meble + akcesoria ogrodowe + meble drewniane np. z żywicą.
Z mebli oklejanych pewnie się utrzymasz, traktujesz jako główne źródło, a ręczne jako dodatek.
Skoro wszyscy byli zadowoleni, to poproś go o podszkolenie
@dudzio97:
@aleja6grobnr4: Oraz drzwi i okien (ale to trudniejszy temat). Oraz wszelkie wyroby nietypowe.