Aktywne Wpisy
artur-klocek +53
Jak teraz się czujecie "fajnopolacy"? Jak się czujecie wyborcy PO, 2050, PSL i Lewicy?
#bekazlewactwa #wojna #ukraina #polska #rosja #granica #wojsko #bekaztuska #polityka
#bekazlewactwa #wojna #ukraina #polska #rosja #granica #wojsko #bekaztuska #polityka
Ja wiem że każda rodzina ma własny przepis na zupę cytrynową ale uważam że tradycyjny przepis mojej babci jest najlepszy.
Oczywiście ta lista jest absurdalna bo nie ma na niej solnika.
#heheszki #gotujzwykopem #jedzzwykopem #jedzenie
Oczywiście ta lista jest absurdalna bo nie ma na niej solnika.
#heheszki #gotujzwykopem #jedzzwykopem #jedzenie
Tak - wykopowy rękodzielnik szuka kreatywnej pracy we #wroclaw i to moje CV które możecie wyśmiać albo zaplusować dla zasięgu. Obie opcje podwyższają widoczność tego wpisu i mam zresztą świadomość że to dość... Powiedzmy nieszablonowe podejście w szukaniu pracy. Ale w zasadzie to czemu nie?
Jestem wartościowym pracownikiem, a może ktoś na wykopie ma swoją firmę i potrzebuje takiego człowieka jak ja?
Może pracujesz akurat w firmie gdzie szukają ludzi i masz to dziwne przeświadczenie że odnalazłbym się w tym miejscu?
Może masz start-up i szukałeś WŁAŚNIE MNIE a zadziwiająco się okazało, że jestem wolny i chętny do współpracy?
Na początku wyjaśnię - moja sytuacja nie jest podbramkowa - za dwa tygodnie mogę zacząć ponownie jako kierowca ciężarowego na C+E ALE ZROBIĘ WSZYSTKO, żeby znaleźć pracę która będzie sprawiać mi prawdziwą radość i wykorzysta moją kreatywność. A mam świadomość, że wsiadając ponownie za kółko nie nauczę się już praktycznie NIC nowego.
A ja pragnę czegoś nowego. Chcę się uczyć w praktyce a nie tylko zarabiać i jednocześnie wiem, że jeśli tylko ktoś da mi sensowną szansę, da narzędzia i dobre przeszkolenie w danym zawodzie, wykorzystując jednocześnie moje własne atuty... W takim przypadku mam pewność, że jestem w stanie nieść dużą wartość jako pracownik.
W czym mam realne doświadczenie i co umiem?
Zapraszam do mojego sklepu internetowego - wszystko co tam widać zrobiłem samemu, od zdjęć, po opisy i same przedmioty. Prowadzę go od ponad 3 lat, mam za sobą ponad 1000 transakcji, ponad 2000 sprzedanych moich rzeczy, dziesiątki targów za sobą i czasem sam zapominam jak wiele się dzięki temu nauczyłem:
- Prowadzenie działalności gospodarczej, która sama w sobie uczy bardzo dużo, w szczególności w temacie odporności psychicznej na długotrwały stres
- Robienie zdjęć przedmiotowych, ich obróbka i edycja. Do tego wymyślanie gifów i sposobów prezentacji.
- Tworzenie krótkich filmów.
- Tworzenie obrazów, mniejszych rzeźb i biżuterii.
- Stworzenie własnego stanowiska i wyjazd na targi, a co się z tym wiąże kontakt z klientem, obsługa kasy fiskalnej.
Prowadziłem również własne dwudniowe warsztaty z tworzenia biżuterii** w grupach od 4 do 10 osób. Bardzo ciekawe doświadczenie które z chęcią bym kontynuował, jednak pandemia skutecznie utrudniła moje warsztatowe działania. Finalnie udało mi się poprowadzić 12 takich warsztatów, w tym po angielsku.
A jak już o języku mowa - mój angielski jest na poziomie bardzo komunikatywnym, choć nie będę ukrywać w piśmie często muszę wspomagać się słownikiem, bo dość rzadko miałem okazję coś pisać w obcym języku.
Zapraszam również na #rozkminkrzaka gdzie wielokrotnie pisałem różne wpisy, nie tylko na temat swojego rękodzieła - uwielbiam pisać i uważam, że jeśli ktoś da mi szansę i poduczy, jestem w stanie dobrze to wykorzystać.
Mam 32 lata i tak naprawdę większość swojego zawodowego życia byłem kierowcą. Przejeździłem połowę Europy, zrobiłem za kółkiem ponad 500.000 kilometrów i oszczędzając dążyłem do otworzenia własnej firmy co też uczyniłem. Moje CV przez to jest... Krótkie. Szczególnie szeroko rozumianej branży kreatywnej. Na stosie podań o pracę ląduję prawdopodobnie zazwyczaj na dnie. Odbyłem parę rozmów, ale najczęściej kończyło się na propozycji pracy na zlecenie za 2000zł a moim jedynym warunkiem (chyba z oczywistych względów ZUSowych) jest umowa o pracę.
Może ten wpis to strzał w kolano, ale jeśli w ten sposób trafię do choćby jednej osoby, jednej firmy która będzie chciała ze mną rozmawiać albo umówimy się na rozmowę - to dla mnie jest to już #wygryw
Z góry dziękuję za każdą propozycję pracy, będę wdzięczny też za podsyłanie prac zdalnych - aktualnie naprawdę rozpatruję wszystko ( ͡º ͜ʖ͡º)
Przy okazji dla zasięgu #rozdajo. Wśród plusujacych losuje jedną osobę która dostanie paczkę niespodziankę z mojego sklepu
Aż jestem ciekawy co się tutaj będzie działo, bo ten wpis to może być wsadzenie kija w mrowisko xD
#praca #szukampracy #pracazagranica #pracazdalna
Komentarz usunięty przez autora
A już po tych paru latach jestem w stanie go prowadzić poświęcając naście godzin tygodniowo godząc mój sklep z regularną etatową pracą.
Oczywiście b2b zawsze wchodzi w grę jeśli obu stronom byłoby to na rękę ( ͡º ͜ʖ͡º)
W skali roku to naprawdę nie małe oszczędności.
Zresztą większość moich znajomych rękodzielników jest albo na UoP, albo są "zatrudnieni" u swoich małżonków żeby jakoś optymalizować koszty działalności.
@bkwas: A tu to z kolei jest coś takiego jak "osoba współpracująca" - bardziej niekorzystne niż zatrudnienie pracownika, bo trzeba płacić cały zus - 1500 zł. Już nie pamiętam o co tam chodziło, ale wychodziło że lepiej obcego zatrudnić niż kogoś z rodziny.
Na przykładzie: np. mąż pracuje w IT, żona zajmuje się rękodziełem.
Po 2 latach gdy już przechodzi na pełen ZUS zamyka działalność, przepisuje cały sklep i dorobek na męża i ja zatrudnia na 1/8 etatu i zamiast płacić 2x ZUS płacą tylko pojedynczy a żona dalej robi swoje praktycznie bez kosztów działalności.
Oczywiście takie rzeczy non stop się zmieniają, poza tym ludzie mają różne sytuacje, niektorzy
- isc do pracy za kółkiem tylko po to żeby większość pensji przeznaczyć na inwestycje i zmiany których potrzebuje moja działalność ale jednocześnie przez następne pół roku/rok tyrać na minimum 2 etaty (znowu)
- spróbować swoich sił w czymś nowym, przebranżowić się (bo za kółko zawszę mogę wrócić) a jednocześnie