Wpis z mikrobloga

rzucam koło ratunkowe 50:50 i masz 2 odpowiedzi a. jak arogancja i przejaw głupoty b. jak bait


@arkeraymor: Rzucaj co chcesz, bo pieprzysz jak potłuczony. Mieszkanie to nie buty, które możesz sprzedać i żyć dalej z zyskiem. Wciąż potrzebujesz dachu nad głową. Za trudne? W dodatku - to się tyczy większości mieszkań, twoje będzie droższe, moje będzie droższe i sąsiada będzie droższe - więc gdzie tu profit? Więc jeszcze raz -
  • Odpowiedz
@xUnf: Może ujmę to prościej. Załóż sobie, żę mamy inflację równą 0% tak czysto teoretycznie, i teraz wychodzi prezes kaczynski/glapinski/minister finansów czy premier i mowi tak - raz do roku będziemy od każdych x pln dopłacali kredytobiorcom 10% z kieszeni podatnika, i co roku ta kwota będzie wzrastać o 10% poszedłbyś na to? xDDDDDD
  • Odpowiedz
@xUnf: zmiana approachu kolego, będzie droższe bo być musi bo may inflację - i o to właśnie chodzi, a jak pytasz o to kto ma z tego zyski to zapytaj glapy i rządku, bo to oni de facto korzystają na inflacji. Nie rozumiem, dlaczego wartość kredytów, domów, nieruchmości ma stać w miejscu jak ceny marchewki, sandałów, samochodów czy papieru do drukarki idą do góry. Możesz mi to wyjaśnic?
  • Odpowiedz
Nie rozumiem, dlaczego wartość kredytów, domów, nieruchmości ma stać w miejscu jak ceny marchewki, sandałów, samochodów czy papieru do drukarni idą do góry. Możesz mi to wyjaśnic?


@arkeraymor: A czy ja twierdzę, że nieruchomości mają stać w miejscu? Prostujemy cię tylko, że wzrost wartości mieszkania to nie jest dla kredytobiorcy żaden zysk, a wzrost raty to wzrost obciążenia portfela - dlatego na wzrost rat się narzeka, a fakt wzrostu wartości nieruchomości
  • Odpowiedz
@xUnf rzecz jest w tym, że dalej wszyscy którzy nie mają kredytów dalej spłacają kredyty tym, którzy je zaciągnęli, bo wibor nie dobił do 10% tak jak powinien, więc mamy do czynienia z transferem pieniędzy.
  • Odpowiedz
rzecz jest w tym, że dalej wszyscy którzy nie mają kredytów dalej spłacają kredyty tym, którzy je zaciągnęli, bo wibor nie dobił do 10% tak jak powinien, więc mamy do czynienia z transferem pieniędzy.


@arkeraymor: Trudno, życie nie jest sprawiedliwe. Zawsze można wrócić do komuny i dać wszystkim po równo LOL. A jak posiadanie kredytu to taki profit, to niech ci co ich nie mają - dołączą do kasty złodziei-kredyciarzy, to
  • Odpowiedz
@xUnf problem na przykład a)są ludzie zbyt biedni na kredyt b)ludzie, którzy go nie potrzebują c)emeryci, którzy i tak go nie dostaną d)ludzie, którzy zamiast bawić się w kredyty wolą inwestować w coś innego - giełdę, złoto, znaczki pocztowe, albo stare samochody - co z nimi?
  • Odpowiedz
@xUnf po pierwsze drogi służą każdemu - chociażby do transportu towarów, bez nich każdy jadłby gruz. Druga rzecz to podatki są w paliwie. Trzecia to nie chcesz się ustosunkować do tego co wyżej napisałem. Ale co do odkrywania świata, to widzę, że kredytobiorcy odkrywają po raz kolejny, że stópki mogą wzrosnąć. Mi jest serio szkoda tych ludzi, bo to są ekonomiczne dzieci, które nie potrafią obsługiwać kalkulatora
  • Odpowiedz
@arkeraymor: Z jednej strony masz rację, co do kredytów, dużo ludzi myślało, że stopy będą takie niskie cały czas, co nie ma racji bytu, ale...

1) jak koledzy wyżej napisali - wzrost wartości mieszkania/nieruchomości, nie ma tutaj pokrycia w realiach, a raczej logice całej. Kupuje mieszkanie, bo chcę mieć swoje lub nie mam gdzie mieszkać. Jak ktoś jest zwkłym Kowalskim, to nie myśli, jak fliperzy, żeby na nim zarabiać. Innymi słowy
  • Odpowiedz
@Nie_Do_Twarzy_Mi_Z_Aureola: nigdzie nie twierdze, że ktoś jest tutaj rekinem finansów, tutaj prędzej o płotki, lub barany jeżeli już jesteśmy przy zwierzętach, chociaż na pewno owczy pęd też robi swoje.

1. Wartość użytkowa domu się nie zmienia, zgadzam się w 100% i doskonale rozumiem, że każdy potrzebuje gdzieś mieszkać. Natomiast - zmienia się cena i wartość wyrażona w papierze - za sprawą inflacji - jest to nieuniknione, szczególnie przy tak wysokiej i
  • Odpowiedz
Ale się uśmiałem XD. Spróbuj znaleźć kupca za cenę sprzed roku XD.


@pastibox: ale co Wy macie z tym sprzedawaniem? Nie dość, że nie stać cię ba mieszkanie, nie masz mieszkania to jeszcze namawiasz kogoś do sprzedaży.

Mogę swoje mieszkania wystawić po 20% do cen ze stycznia i wcale nie będę schodził z ceny bo nie zależy mi na sprzedaży
  • Odpowiedz
@yebiedienko
@lezeikwicze
Ale kredyciarze chcieliby, żeby państwo, czyli wszyscy inni im pomogło. A to oni są w dużo lepszej sytuacji niż osoby, które się wstrzymały z kupnem. Nie mogę zrozumieć, dlaczego ktoś kto podjął decyzję, która okazała się mniej korzystna ma pomóc komuś kto podjął decyzję korzystniejszą
  • Odpowiedz