Chłop co dorwał. Zajrzałem do takiego outletu w którym sprzedają różne fanty pozyskane z likwidacji sklepów czy likwidacji komorniczych, i była tam paczka o nazwie "kubek do yerba mate". Kupiłem bez zastanowienia, a w środku znalazłem aluminiowe matero termiczne (z podwójnymi ściankami), dwie tanie chińskie bombille i wyciorek. Cena za wszystko: 20 zł. Tyle wygrać.
Kontekst: Julczysko z licbazy odzywa się do mnie po dosłownie 7 latach od ostatniej wymiany wiadomości. PS Ja to mam pecha. Ani szczęścia w kartach, ani w miłości ( ͡°͜ʖ͡°)
#yerbamate
Komentarz usunięty przez autora