Wpis z mikrobloga

@Disegno no ale co ma inflacja sprzed trzech miesięcy do gdybania na temat obecnej sytuacji? Oczywiście, że Glapcio koloryzuje i inflacji 5% by nie było, ale jednak wszelkie nierządowe prognozy z końca 2021 roku wskazywały, że szczyt inflacji będzie styczeń-luty, a potem zacznie wyraźnie spadać (co zresztą miało odzwierciedlenie w tym, że w lutym był niższy odczyt inflacji niż w styczniu) i tak pewnie by było gdyby właśnie nie wojna
@Henryk_Chinaski ten szczyt inflacji był przesuwany po każdym posiedzeniu RPP. Sami ekonomiści przewidywali spadek inflacji w lutym co więzało się z obniżeniem podatku po czym w kolejnych miesiącach miała wzrastać aż do jesieni bo zboże będzie drogie, bo nawozy drogie. To jest takie samo licytowanie jak ze stopami procentowymi. 2 tygodnie temu przewidują 8-9% a już na początku tego uspokajają ze max 7%.