Wpis z mikrobloga

@Jatylkopolink: mój szef zarabia 5 cyfrową sumę miesięcznie i targowałby się do 20 złotych. Całe weekendy spędza na takim targowaniu się o pierdoły. Jak mówi "liczy się każda złotówka". A na sam koniec jak pojedzie odebrać sprzęt to jeszcze próbuje urwać, grając na emocjach "no ale już tu przyjechałem nie chciałbym wracać z pustymi rękami" itp. Mówił, że na olx są limity wysłanych wiadomości.... 40 nie spuści ceny, ale znajdzie się
@yasiu94: też tego nie rozumie, jakby go nie było stać a sam mówi, że najlepiej to kupować od takich co potrzebują kasy np.; stracili pracę i wyprzedają wszystko. Od ludzi którzy mają kłopoty finansowe (wzięli chwilówkę albo mają komornika na karku) lub im nie zależy albo się nie znają lub nie znają wartości rynkowej przedmiotu.

Ja osobiście jak pisze, do negocjacji to negocjuje cenę jak nie pisze to albo mi cena