Wpis z mikrobloga

@OrzechowyDzem prawda jest taka że dobre panini trzeba zrobić samemu od podstaw, albo zamówić z dobrego znajomego miejsca - w sklepach tylko gastronomiczne lego z możliwością dodania dodatków ʕʔ

Najlepszym przykładem jest zupka chińska, która powinna robić za podstawę, a nie za danie główne ( ͡º ͜ʖ͡º)
źródło: comment_1649229376lP6n9BC699k68lLSPWRGJZ.jpg
@OrzechowyDzem tak właśnie powinna wyglądać zumpka chińska, nie tylko makaron i woda ( ͡º ͜ʖ͡º)


@v1lk: Bo przyjedzie zupkowe gestapo? JesZ jak chcesz, na opakowaniu masz napisane ze wystarczy zalac woda, a nie, ze jest to polprpdukt, ale dorzucanie bonusow zawsze na +
@v1lk:

tak właśnie powinna wyglądać zumpka chińska, nie tylko makaron i woda ( ͡º ͜ʖ͡º)


Samo zalewanie makaronu w misce i czekanie aż zmięknie też jest małym faux pass i można to zrobić nieco lepiej. U mnie proces robienia "kuksu" wygląda tak, że do garnka z odmierzoną wodą oprócz zawartości saszetek wrzucam suszone grzyby, dwa ząbki czosnku, kombu, sos sojowy, suszonego tuńczyka, suszone krewetki i gotuję
źródło: comment_1649252976tO6RAuZqQamihvrQ4ivOVl.jpg
@v1lk: Do Ciebie kierowany był bardziej załączony obrazek, a edukacyjny wpis do ogółu mirków bo widzę, że sporo z nich było zdziwionych i rozbawionych, że można jeść zupki chińskie inaczej jak studenciaki pod namiotem.