Ostatnio ktoś zapodal tutaj debatę tego typa z wojny Ideii z jakimś Redpillowcem.Co mi się rzuciło w oczy to to że ten typ chwalił kobieca hipergamie i mówił że dzięki temu że kobiety wybierają jesteśmy teraz tu gdzie jesteśmy jako cywilizacja.Podobnie zresztą głosi Jordan Peterson. A ja mam inne zdanie na temat.Wlasnie zmuszenie kobiet do zakładania rodziny z beciakami dał impuls do stworzenia cywilizacji,każdy mężczyzna był zmotywowany w aktywnym uczestniczeniu w życiu społecznym.Nastapil podział pracy i nastąpił rozwój. Jak pisał swego czasu @LateNever kobiety nie mają jakieś szczególnej intuicji wobec mężczyzn,na pewno nie te dzisiejsze.Kobiety w doborze naturalnym nie są jakoś wyjątkowo skomplikowane, to zresztą wszyscy tutaj dobrze wiemy.Dlatego też jestem sceptyczny co do Redpilla,dużo tam faryzeuszy i krypto-cuckow. Właśnie powstrzymanie kobieccej hipergamii dało nam cywilizacje a nie jej spokojne trwanie.Jest cześć mężczyzn z środowisk związanych z manosfera którzy moim zdaniem łudzą się że da się przekonać do czegoś kobiety przez posiadania jakiegoś lewara na nie. Obawiam się że to złudne przekonania i bez rozwiązań siłowych (nie mówię o przemocy fizycznej) pograzymy się coraz większym #!$%@? społecznym.
Zgadza się, taką naukę zresztą przekazywał Jezus (jak i wszyscy mistycy) chodziło o wyrwanie się z cielesności ściślej prymat ducha dzięki temu mamy rozwój ludzkości.
Gdyby ta słynna kobieca intuicja działała to nie miałbyś aż tyle wdów po chadach. Kobiety też intuicyjnie powinny wiedzieć, że nie powinny się oddawać pierwszemu lepszemu facetowi nawet jeśli jest chadem. I tak dalej i tak dalej.
Sukces obecnej cywilizacji to zmuszanie kobiet do działania racjonalnego - aranżowane związki, ograniczanie hipergamii. Ojciec czy brat #!$%@?ących badboyów czy jakiś ćpunów i tak dalej.
@JediKnight: ja już od pewnego czasu uważam, że dzisiejszy rynek matrymonialny, te całe wymagania i feminizm jaki dzisiaj znamy nie powstały same z siebie tylko w wyniku spuszczenia najwredniejszych różowych z łańcucha
@JediKnight: Część blackpillowców i redpillowców wali sobie konia do mechanizmów ewolucyjnych. "Kurła, ewolucja, natura, to musi być dobre i prowadzące do rozwoju." Tyle, że nie, nie musi. To ślepy proces. To co robi cywilizacja, to wrzucanie głupiego procesu,do już ślepego procesu. Wolność kobiet? Finansowanie tych co się puściły z chadem? Ingerencja w cośczego sami nie rozumieją, a ja sammam mglistą ideę. Cywilizacja prowdzi do postępu... Dobre sobie
@vympayer: Jep to jest ślepy proces. Czasami oglądałem jakieś materiały na YT o algorytmach ewolucyjnych bądź typach którzy nauczyli grać sieć neuronową w mario. I wiadomo to jest głupie jak but, ale któraś generacja zaczyna czaić bazę.
Od kiedy jednak stworzyliśmy cywilizacje, można powiedzieć zjedliśmy owoc z drzewa poznania dobra i zła, dobór seksualny trzeba było wyrzucić do kosza. To tak jakbyś sieć wytrenowaną do gry w mario wrzucił do zeldy
@vympayer: Tak już odbiegając od tematu to kiedyś czytałem w Scientific American, że prowadzone są badania w których sieć neuronową zamykają w robocie dziecku i starają się wychowywać jak dzieci. To jest genialne ale nie wiem jakie są rezultaty. Uderzyło mnie to bo sam kiedyś o tym myślałem.
Jak czasami słyszę o tym, że w internecie powstanie jakiś superwirus ala skynet który zyska samoświadomość to wiem że czytam jakiegoś debila. To
@JediKnight: Dobrze mówisz. Prawda jest taka, że to wymuszona instytucja monogamii/małżeństwa umożliwiła rozwój cywilizacji, ale też i ewolucję człowieka jako gatunku.
Zresztą, co tam #!$%@? społeczne. Konsekwencją hipergamii jest chów wsobny. Skoro typowy chad pekluje załóżmy od 15 do 60 roku życia, i zapładnia wiele kobiet w swoim rejonie (które potem wmawiają beciakowi, że to dziecko beciaka - dual mating) to prawdopodobieństwo, że stary chad będzie peklował swoje nieślubne córki
@Feniks_Alfa: Świat żeby się rozwijać potrzebuje tych, którzy go rozwiną. Inaczej ludki gatunek wymrze. W dawnych czasach była prosta zasada - wybijasz się w społeczeństwie,masz laski i wygodne życie. Obecnie to wygląda tak, że ci którzy mają pomysł muszą go opatentować, a potem i tak ktoś z większą przedsiębiorczością zyska na tym znacznie więcej niż twórca. Dodatkowo k0biety dolewają oliwy do ognia. Chady czy nie chady, naszą jedyną nadzieją jako gatunku
Jedynym ratunkiem przed genetyczną katastrofą jest masowa emigracja, wojna albo założenie chomąta na przeklętą hipergamię. To albo sweet home Alabama.
@Feniks_Alfa: Idąc tak darwinistycznie to można założyć że przetrwają cywilizacje które kontrolują kobiecą seksualność a wyginą te które nie - czyli USA stanie się krajem hiszpańskojęzycznym z jakimiś meksykanami czy coś a europa głównie czarna i trochę arabska.
Kraje które się depopulują będą musiały ściągać imigrantów żeby system wytrzymał a jak
@LateNever: Bardzo możliwe to co piszesz. Z tych teorii/obserwacji płynie jeden wniosek - czy patrząc jednostkowo, społecznie czy gatunkowo, kontrolowanie kobiecej seksualności jest bardziej korzystne niż "wyzwolenie kobiet". Obecnie chyba cała planeta jest skażona, to nie jest tak, że są jakieś dzikie żywotne populacje. Meksy czy inni imigranci zachłystują się zachodem i już w następnym pokoleniu są do niczego. Wyjątkiem są narody, które trzymają się razem, i nie integrują się. Za
@Feniks_Alfa: Nie wiem jak jest w USA ale z tego co czytałem to południe kraju jest praktycznie meksykańska już teraz. Stąd populizm Trumpa z tym murem. First, amerykanim, w podcastach opowiadał, że on obserwuje latynosów i oni się hajtają ze sobą, mają dużo dzieci i żyją w swoich społecznościach. Opowiadał o gościach którzy byli bardzo niscy no i brzydcy i mieli normalnie rodziny i że to się nie zgadza z blackpillem.
@Feniks_Alfa: Największy plus "ludzkości" to mimo wszystko decentralizacja. Masz różne kultury, różne systemy społeczno-polityczne i tak dalej. Jak zachód się zdepopuluje i wymrze to zawsze masz murzynów albo jakieś bardziej hermetyczne grupy które przetrwają.
Jak świat w XXIII wieku będzie głównie czarny to znaczy tylko tyle że biały człowiek był głupi i zdechł. I tyle. Rozwój technologiczny nie jest wyznacznikiem tego czy dana cywilizacja jest lepsza, tylko kto przetrwa.
@Feniks_Alfa: Dla ciebie nie jest to plus, ale "natura" ma cię w dupie, ma tak samo w dupie ludzi jako gatunek. Życie jest zaprojektowane tak żeby zmaksymalizować szansę swojego przetrwania, niezależnie od formy czy rasy. Jak ludzie wymrą a zostaną karaluchy to karaluch okaże się lepszą formą. Jak biali zdechną i zostaną czarni to czarni są lepszą rasą i tak dalej.
To jest pycha tej cywilizacji, walimy konia do swojej kultury
@Feniks_Alfa: Świat to nieskończona pętla sprzężeń zwrotnych więc nikt nic nie jest wstanie przewidzieć co się stanie, dlatego losowość, ślepota natury życia i jej różnorodność to najlepsza strategia przetrwania nawet jeśli kosztem bólu pojedynczych form życia.
Kobiety w doborze naturalnym nie są jakoś wyjątkowo skomplikowane, to zresztą wszyscy tutaj dobrze wiemy.Dlatego też jestem sceptyczny co do Redpilla,dużo tam faryzeuszy i krypto-cuckow.
@Kolczaneiro: @JediKnight: Zapominasz, że głównym ogranicznikiem była często religia. To ona powodowała, że kobiety (i w sumie faceci też) wiązali się 1:1. Do tego świat nie był globalną wioską. Kobiety mogły wybierać zazwyczaj ze swojej i okolicznej wsi. Ewentualnie ze swojego social circle w mieście.
A ja mam inne zdanie na temat.Wlasnie zmuszenie kobiet do zakładania rodziny z beciakami dał impuls do stworzenia cywilizacji,każdy mężczyzna był zmotywowany w aktywnym uczestniczeniu w życiu społecznym.Nastapil podział pracy i nastąpił rozwój.
Jak pisał swego czasu @LateNever kobiety nie mają jakieś szczególnej intuicji wobec mężczyzn,na pewno nie te dzisiejsze.Kobiety w doborze naturalnym nie są jakoś wyjątkowo skomplikowane, to zresztą wszyscy tutaj dobrze wiemy.Dlatego też jestem sceptyczny co do Redpilla,dużo tam faryzeuszy i krypto-cuckow.
Właśnie powstrzymanie kobieccej hipergamii dało nam cywilizacje a nie jej spokojne trwanie.Jest cześć mężczyzn z środowisk związanych z manosfera którzy moim zdaniem łudzą się że da się przekonać do czegoś kobiety przez posiadania jakiegoś lewara na nie.
Obawiam się że to złudne przekonania i bez rozwiązań siłowych (nie mówię o przemocy fizycznej) pograzymy się coraz większym #!$%@? społecznym.
#blackpill #redpill
Sukces obecnej cywilizacji to zmuszanie kobiet do działania racjonalnego - aranżowane związki, ograniczanie hipergamii. Ojciec czy brat #!$%@?ących badboyów czy jakiś ćpunów i tak dalej.
"Kurła, ewolucja, natura, to musi być dobre i prowadzące do rozwoju."
Tyle, że nie, nie musi. To ślepy proces. To co robi cywilizacja, to wrzucanie głupiego procesu,do już ślepego procesu. Wolność kobiet? Finansowanie tych co się puściły z chadem? Ingerencja w cośczego sami nie rozumieją, a ja sammam mglistą ideę.
Cywilizacja prowdzi do postępu... Dobre sobie
Od kiedy jednak stworzyliśmy cywilizacje, można powiedzieć zjedliśmy owoc z drzewa poznania dobra i zła, dobór seksualny trzeba było wyrzucić do kosza. To tak jakbyś sieć wytrenowaną do gry w mario wrzucił do zeldy
Jak czasami słyszę o tym, że w internecie powstanie jakiś superwirus ala skynet który zyska samoświadomość to wiem że czytam jakiegoś debila. To
@JediKnight: i zawracanie Wisły kijem.
Zresztą, co tam #!$%@? społeczne. Konsekwencją hipergamii jest chów wsobny. Skoro typowy chad pekluje załóżmy od 15 do 60 roku życia, i zapładnia wiele kobiet w swoim rejonie (które potem wmawiają beciakowi, że to dziecko beciaka - dual mating) to prawdopodobieństwo, że stary chad będzie peklował swoje nieślubne córki
Chady czy nie chady, naszą jedyną nadzieją jako gatunku
@Feniks_Alfa: Idąc tak darwinistycznie to można założyć że przetrwają cywilizacje które kontrolują kobiecą seksualność a wyginą te które nie - czyli USA stanie się krajem hiszpańskojęzycznym z jakimiś meksykanami czy coś a europa głównie czarna i trochę arabska.
Kraje które się depopulują będą musiały ściągać imigrantów żeby system wytrzymał a jak
Komentarz usunięty przez autora
Jak świat w XXIII wieku będzie głównie czarny to znaczy tylko tyle że biały człowiek był głupi i zdechł. I tyle. Rozwój technologiczny nie jest wyznacznikiem tego czy dana cywilizacja jest lepsza, tylko kto przetrwa.
To jest pycha tej cywilizacji, walimy konia do swojej kultury
@Kolczaneiro:
@JediKnight: Zapominasz, że głównym ogranicznikiem była często religia. To ona powodowała, że kobiety (i w sumie faceci też) wiązali się 1:1. Do tego świat nie był globalną wioską. Kobiety mogły wybierać zazwyczaj ze swojej i okolicznej wsi. Ewentualnie ze swojego social circle w mieście.