Wpis z mikrobloga

@niedosolonyMakaron: "Pan raczy żartować, Panie Feynman". Nie dlatego, że styl jest jakiś cudowny (bo nie jest), nie dlatego, że jest wierna rzeczywistości (bo przerysowuje fakty), też nie dlatego, że to bardzo ciekawa biografia (niezbyt wyjątkowa, prawdę mówiąc) - ale dlatego, że każda osoba, z którą rozmawiałem o tej książce ma zgoła odmienną opinię o życiu Richarda. Dobry punkt startowy do nawiązania żywiołowej debaty
  • Odpowiedz