Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hehe.
Teraz coś z cyklu "podryw 20-latek przez 30-latka"
Rozmawiam sobie z koleżanką. Chwalę się, że kupiłem mieszkanie bez kredytu. Jak mówię o kawalerce - pada pytanie czemu takie małe?
XDDD
Dobrze, będziesz miała 30 lat to kupisz sobie większe XD jeszcze developerzy będą Ciebie prosić abyś kupiła od nich mieszkanie w super lokalizacji i specjalnie dla Ciebie będą budować w takim miejscu jakim Ty chcesz xD dobrze, że rodzice już się mnie nie czepiają czemu nie mam dziewczyny jak im pokazuję takie pytania xD

#zwiazki #seks #rozowepaski #niebieskiepaski #oswiadczenie #zalesie #po30

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62485d3b2c701f9d81c33814
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 27
  • Odpowiedz
@HieronimBombka: ale mamy rekordową ilość uchodźców + to że mniej osób będzie chciało kupować będzie oznaczać, że wynajem będzie bardziej opłacalny. Ludzie nie będą chcieli tak bardzo sprzedawać. Te kwestie oczywiście bardziej się liczą dla mnie niż np. dla kogoś z innej miejscowości, który chce kupić tanie mieszkanie na przedmieściach.

Nie wiem jak dobrze znasz Warszawę, ale w najlepszych miejscówkach mieszkania zajmują stare dziadki i ich nie sprzedają jak nie
  • Odpowiedz
@Nowelizacja: Warszawa to nie cały rynek nieruchomości w kraju. Stolice zawsze rządzą się innymi prawami, ale to dotyczy tylko drobnej części polskiego społeczeństwa.

Z jednej strony Ukraińcy - tak, tu wynajem będzie grał pierwsze skrzypce. ( W znaczącej części Polski) przynajmniej w najbliższym czasie.

Ponieważ 90 procent Ukraińców nie kupi w Polsce mieszkania ze względu na coraz to wyższe restrykcje kredytowe, a także zarobki jakie 90 procent osób może uzyskać.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: No i ma rację. Przecież ceny kawalerek i mieszkań dwupokojowych są bardzo zbliżone, a jednak co to kurde za komfort mieszkać w jednopokojowym mieszkaniu. Albo rezygnujesz z wygodnego łóżka, albo musisz jakimiś parawanami sobie zagracać chałupę.
  • Odpowiedz
WybranyUrolog: @Kraciach: lubię sobie taką beką zaprzątać głowę xD poprawia mi humor xD
@kefas_safek: jaką rodzinę, skoro nigdy nie miałem dziewczyny? To po pierwsze. A po drugie to dziewczyna ma przyjść na gotowe? Chyba żartujesz sobie.
Taka anegdotka: Raz mnie rodzina próbowała zeswatać z jedną dziewczyną gdzie moja babcia powiedziała mamie tej córki z którą miałem być zeswatany, że mam pieniądze na mieszkanie to ona powiedziała, żebym dał pieniądze na wkład własny do mieszkania i wezmę kredyt na resztę spłaty XD od tamtego momentu kontakt moja babcia z jej mamą zerwała szybko XD
@AnonimoweMirkoWyznania: nie chwalę się. Tylko akurat naturalnie temat wyszedł, że mam pewne formalności z racji załatwiania sobie mieszkania - przez co nie mam czasu. To nie jest chwalenie się. Tylko akurat mówiłem czym się zajmuję jak jej się tłumaczyłem brakiem wolnego czasu.
@Nowelizacja: Nie opłaca? To dlaczego widzę posty, gdzie ludzie piszą, że chcą płacić za mieszkanie do takiej kwoty? Nie każdy ma cierpliwość oraz możliwość do mieszkania z dwiema osobami gdzie dzieląc się na pół wychodzi tak naprawdę niewiele mniejsza kwota.
To weź ten kredyt. Wiesz co to znaczy zdolność kredytowa? Znając życie pewnie masz zdolność do wzięcia na góra 100.000zł. Wiesz co to stałe oraz zmienne stopy procentowe? Znam parę osób które przy pierwszym pytaniu przy niskiej dochodowości przy osobistej słabej zdolności poświęcili rodzinę. Przy drugiej nie patrzyli na konsekwencje. A teraz sobie banki w tej cudownej inwestycji spijają śmietankę poprzez podnoszenie zmiennych stóp procentowych u ludzi na 30 lat gdzie jeszcze będą długo i szczęśliwie spłacali kredyt. Chyba, że tutaj mówisz o stałej stopie procentowej i kredycie 5-letnim. Ale... ja jakoś wolę na spokojnie kupić wpierw kawalerkę a po 5 latach sprzedać drożej po czym kupić sobie na spokojnie mieszkanie 2-pokojowe z zaoszczędzonej kolejnej porcji pieniędzy + rat wynajmu do których dołożył mi się wynajmujący. Ewentualnie też i faktycznie wziąć kredyt, ale o tym
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Widzę, że bardzo ci musiałam wjechać na ego, skoro rozpocząłeś wycieczki personalne: "wiesz w ogólne co to zdolność kredytowa", "na pewno masz zdolność maksymalnie do 100 tysięcy" xD A w rzeczywistości moja sytuacja wygląda zupełnie inaczej.

Cała moja dyskusja z innym wykopiem koncentrowała się na tym czy opłaca się kupować kawalerkę w celach nieinwestycyjnych, oboje się zgodziliśmy, że opłaca w celach inwestycyjnych, a co do kupna na własne cele
  • Odpowiedz