Wpis z mikrobloga

Czy ktoś z mirkujących wielbicieli Baldura grał i miał przyjemność z rozgrywki w BGEE na poziomie trudności "dziedzictwo bhaala"? Sam tydzień temu podjąłem to wyzwanie, stworzyłem samodzielnie 5-cio osobową drużynę składającą się z silnych klas, bo spodziewałem się ostrego #!$%@?, ale po przejściu obozu bandytów uznałem, że dosyć tego.

Jakby kogoś interesowało, to przeciwnicy mają HPx3 + 80, bonusy do rzutów do ataku, chyba lepszą klasę pancerza i lepsze rzuty obronne. Sprowadza się to do tego, że taki Kobold zamiast 4hp ma 92hp, najlepsi wojownicy są w stanie trafić go po rzucie bodajże 18 i więcej na k20. Daje to taki efekt, że jeśli kilka koboldów albo innego mięsa armatniego rzuci się na Ciebie przy przerwanym odpoczynku to będzie 10 minut okładania się za te same śmieszne xp. Dużo łatwiej jest ubić śnieżnego wilka (prawie 1k exp) niż 10 koboldów.

Nie wiem kto wpadł na pomysł tak idiotycznego poziomu trudności - gra jest do przejścia, ale trzeba się wykazać cierpliwością rodem z azjatyckich mmo. Wielka szkoda, że jedno oczko niżej jest poziom trudności "szalony", który bez modów przechodzi się z palcem w uchu, dlatego zastanawia mnie czy ktoś miał radochę z gry z ustawieniami Dziedzictwo Bhaala.
#baldursgate
  • 8
@shiverr: To wygląda, jak poziom trudności dla dopakowanych drużyn, które już grę przeszły co najmniej raz. Tylko co to za frajda, jak jesteś już pod limit doświadczenia i przez całą grę praktycznie nie awansujesz? Taka tam ciekawostka po prostu
@Regis86 @whole_train: zobaczę, pamiętam że kiedyś zainstalowałem jakiegoś moda i irytowało mnie że przy odpoczynku w podziemiach spawnują się lisze z kościanymi golemami w obstawie i było to dla mnie podobnie głupim zabiegiem utrudniającym rozgrywkę.
@kaarp: znam trick, tak samo farmienie śnieżnych wilków i ankhegów, wyekwipowanie się poprzez "ukryte" itemy jak pierścień ochrony, pierścień maga i zbroja płytowa z ankhega - nie pomaga, nadal będąc 2 levele od capa zwykłe mięso armatnie jest uciążliwe do walki bo zwykła walka z bandytami, hobgoblinami, xvartami trwa wieki. Fajnie że muszę użyć mikstur, różdżek i czarów typu crowd control (direct damage jest absolutnie bez sensu), ale nadal rozgrywka przypomina
@Regis86: nie wchodzi, w sensie czasem wejdzie, tak samo command czy hold (w tym poziomie trudności wszystko ma podbite rzuty obronne), poza tym szkoda te spelle tracić na głupie barachło spawnujące się przy odpoczynku. Po prostu jakoś frustruje mnie poziom idiotyzmu designerów Beamdoga, że nie potrafili wpaść na bardziej sensowny sposób podbicia poziomu trudności.