Aktywne Wpisy
![okretowy_sanitariat](https://wykop.pl/cdn/c0834752/50a53c71a21932aa82e8fc337ef6433f8527a90a83f63a898408b19d6c181556,q60.jpg)
okretowy_sanitariat +195
![okretowy_sanitariat - Co się odwaliło. Wyszedłem rano do ogrodu po szczypiorek, a pod...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/1f7ccae3aad80a74ff6223ccc712eea3431438b628795099342d81cc82eaf7b0,w150.jpg?author=okretowy_sanitariat&auth=6e127e20556702a19f283b0e4fb16094)
źródło: temp_file2579332303129060609
PobierzCo zrobić z kotełam
- Eutanazja ( ͡° ʖ̯ ͡°) 21.1% (307)
- Wychować jak swoje 54.1% (786)
- Zostawić tylko białe ( ͡º ͜ʖ͡º) 24.7% (359)
![mirko_anonim](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +4
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Poznałam dwa tygodnie faceta na portalu randkowym. Tak wiem,że to nie najlepsze miejsce do szukania partnera życiowego. Oboje mamy po 30 lat, po rozwodach, on dwójka dzieci, ja jedno. Wybrałam park miasto obok mojego miejsca zamieszkania. Spodobał mi się na żywo bardziej niżeli na portalu, ja jemu też. Już na dzień dobry nie chciał podać ręki a buziak w usta. Rozmawialiśmy, było miło. Wypiliśmy kawę, śmialiśmy się. Ale ciągle zaczepiał, dążył do tego żeby mnie dotknął, przytulić czy pocałować. I tak przez cało spotkanie gdzie w pewnym momencie uległam bo był tak napierający. Na koniec spotkania dostałam od niego łańcuszek zamiast kwiatów. Nie chciałam przyjąć. Włożył mi go na tyle siedzenie do samochodu.
Po spotkaniu napisał że bardzo mu się podobam ale brakowało mu emocji z mojej strony, ciepłych słów, przytulania itd. Wieczorem poszłam oglądać film, zeszłam z komunikatora. Wchodzę po godzinie a tam pretensje co ja robię,że z nim nie pisze. Mówię oho. Tłumaczyłam mu że dla mnie to za szybko, że na pierwszych spotkaniach chce poznać człowieka, że muszę się otworzyć na bliskość. Wywierał dużą presję, że kolejne spotkanie chce żeby było równie czułe z mojej strony co jego pierwsze. Ok północy napisał,że on jednak nie chce związków, że on się nie nadaje, że boi się mnie skrzywdzić ale chce utrzymywać kontakt, spotkać się na kawę. Tłumaczył że ma szeroką opiekę nad dziećmi bo codziennie wymieniają się zmianami z byłą, że ma jakieś problemy finansowe, mówię ok rozumiem. Dwa dni nie rozmawialiśmy po czym napisał.
Ze wszytko przemyślał, podobam mu się, ale bardzo ważna jest dla niego bliskość i chce budować związek ale najchętniej poszedłby już ze mną do łóżka. Oczywiście odmówiłam. Po kilku dniach zmiana z jego strony o 180 stopni. Nagle przemyślał,że musi skończyć z tą zaborczością jeśli chce normalnego związku, że nie zależy mu na bliskości tylko na mnie, że taki jest bo brakowało mu czułości w małżeństwie i chce mnie poznawać aby kiedyś stworzyć kochającą rodzinę. Mam mętlik w głowie. Czy to chwyt żeby mnie zaliczyć czy rzeczywiście bierze mnie na poważnie. Co myślicie ? Jak to sprawdzić ? Jutro mamy się spotkać.
Poznałam dwa tygodnie faceta na portalu randkowym. Tak wiem,że to nie najlepsze miejsce do szukania partnera życiowego. Oboje mamy po 30 lat, po rozwodach, on dwójka dzieci, ja jedno. Wybrałam park miasto obok mojego miejsca zamieszkania. Spodobał mi się na żywo bardziej niżeli na portalu, ja jemu też. Już na dzień dobry nie chciał podać ręki a buziak w usta. Rozmawialiśmy, było miło. Wypiliśmy kawę, śmialiśmy się. Ale ciągle zaczepiał, dążył do tego żeby mnie dotknął, przytulić czy pocałować. I tak przez cało spotkanie gdzie w pewnym momencie uległam bo był tak napierający. Na koniec spotkania dostałam od niego łańcuszek zamiast kwiatów. Nie chciałam przyjąć. Włożył mi go na tyle siedzenie do samochodu.
Po spotkaniu napisał że bardzo mu się podobam ale brakowało mu emocji z mojej strony, ciepłych słów, przytulania itd. Wieczorem poszłam oglądać film, zeszłam z komunikatora. Wchodzę po godzinie a tam pretensje co ja robię,że z nim nie pisze. Mówię oho. Tłumaczyłam mu że dla mnie to za szybko, że na pierwszych spotkaniach chce poznać człowieka, że muszę się otworzyć na bliskość. Wywierał dużą presję, że kolejne spotkanie chce żeby było równie czułe z mojej strony co jego pierwsze. Ok północy napisał,że on jednak nie chce związków, że on się nie nadaje, że boi się mnie skrzywdzić ale chce utrzymywać kontakt, spotkać się na kawę. Tłumaczył że ma szeroką opiekę nad dziećmi bo codziennie wymieniają się zmianami z byłą, że ma jakieś problemy finansowe, mówię ok rozumiem. Dwa dni nie rozmawialiśmy po czym napisał.
Ze wszytko przemyślał, podobam mu się, ale bardzo ważna jest dla niego bliskość i chce budować związek ale najchętniej poszedłby już ze mną do łóżka. Oczywiście odmówiłam. Po kilku dniach zmiana z jego strony o 180 stopni. Nagle przemyślał,że musi skończyć z tą zaborczością jeśli chce normalnego związku, że nie zależy mu na bliskości tylko na mnie, że taki jest bo brakowało mu czułości w małżeństwie i chce mnie poznawać aby kiedyś stworzyć kochającą rodzinę. Mam mętlik w głowie. Czy to chwyt żeby mnie zaliczyć czy rzeczywiście bierze mnie na poważnie. Co myślicie ? Jak to sprawdzić ? Jutro mamy się spotkać.
źródło: comment_1648597981ru1ieqhQya5IZyb0Fm5WPj.jpg
PobierzW ogóle powiecie mi, że kraj będzie trzeba odbudować po wojnie i będą trzymać i demoralizować w więzieniu niewinnych facetów? No genialny pomysł. To się może udać, tylko, jeżeli nie złapią za dużo.
Tak UE i USA pomogą, ale nie na 600 mld$, przypominam, że Niemcy w ramach reparacji wojennych wypłacili ledwo nikły % tej kwoty.
Naplyw milionow Ukrainskich mezczyzn spowoduje fale bezrobocia,rzad moze sie zdecydowac nawet na subsydiowane zatrudnienie dla obywateli Ukrainy.Gdy
Ostatecznie też w państwie zmniejsza się proporcja liczby pracujących (płacących podatki) do emerytów / rencistów, a więc co za tym idzie na głowę pracującego przypadają coraz mniejsze
Twierdzisz ze zapelnienie 300 000 pustych miejsc pracy spowoduje stworzenie kolejnych 500 000 pustych miejsc wiec bedzie trzeba otworzyc rynek pracy dla wszystkich chetnych.W ten sposob kazdy moglby jechac do dowolnego kraju na swiecie i mialby tam zapewniona prace,tymczasem doswiadczenie pokazuje ze rozwiniete gospodarki strzega swoich rynkow pracy
Przecież tak działa rynek wewnątrz UE, że każdy może sobie jechać do jakiego kraju chce.
Strzegą swoich miejsc pracy, ze względu na niechęć rdzennych mieszkańców do imigrantów większości, a nie jakiejś technokratycznej przesłanki, że
Przecież tak działa rynek wewnątrz UE, że każdy może sobie jechać do jakiego kraju chce.
No to ja chce jechac do radomia.Napewno nie bedzie tam dla mnie pracy a teraz tez zakwaterowania a mowie tu tylko o miescie w Polsce teraz wyobraz sobie ze jade do Hiszpanii,to nie moze sie dobrze skonczyc
No nie tylko Hindusi, bo mnóstwo wysokiej klasy specjalistów z UE wyjeżdża tam też. Śmiem twierdzić, że większość specjalistów to właśnie ekspaci.
Hiszpania ma rozwaloną gospodarkę i 20% bezrobocie, ale to nie ma nic do rzeczy z tym, że jest tam za dużo Hiszpanów i nie ma dla nich miejsca, tylko po prostu z tym, że
W Polsce podobne idiotyzmy przepychać chcą. #!$%@? z tym, już i tak lepsze 10 lat więzienia niż zbłąkana kula xD.
Komentarz usunięty przez moderatora