Krótkie #badstory o tym, jak to nie opłaca się absolutnie pracować w wakacje. Zadowolony z siebie w wakacje po maturze postanowiłem, że pójdę na miesiąc do pracy. za 3 tygodnie pracy na konto wpłynęło mi 2600 zł, żyć nie umierać. po prawie roku niespodzianka 1:
jeb, dochód brutto dziecka przekracza 3081 zł-anulowana zostaje matce ulga na dziecko w wysokości prawie 1500 zł.
no to, jakby nie patrzeć, zostało za pracę 1100 zł.
na drugim roku studiów dowiedziałem się, że próg na stypendium socjalne jest dosyć wysoki, bo jest to 760 zł/os a bez dochodów nieżyjącego ojca powinno mi styknąć. I K---A CO? tracę 3600 zł bo liczy się cały dochód matki i mój z 2012r, te 2600 podzielone na miesiące i osoby daje ~70 zł a o 50 zł próg przekraczam...
tak więc bilans wychodzi mi faktycznie: 2500 zł straty za 3 tygodnie pracy...
@kozio23: nie wiem czy Cię to pocieszy, ale 2600 faktycznie zarobiłeś, a nie dostałeś - jak dla mnie te pieniądze są więcej warte, jakkolwiek głupio to brzmi.
@marysuistyczna: nie, u nas panie z dziekanatu są przemiłe i kolejek nie ma praktycznie nigdy. nie, nie ironizuję. Pójdę i jutro zapytam, niech mi wszystko policzą jeszcze raz...
jeb, dochód brutto dziecka przekracza 3081 zł-anulowana zostaje matce ulga na dziecko w wysokości prawie 1500 zł.
no to, jakby nie patrzeć, zostało za pracę 1100 zł.
na drugim roku studiów dowiedziałem się, że próg na stypendium socjalne jest dosyć wysoki, bo jest to 760 zł/os a bez dochodów nieżyjącego ojca powinno mi styknąć. I K---A CO? tracę 3600 zł bo liczy się cały dochód matki i mój z 2012r, te 2600 podzielone na miesiące i osoby daje ~70 zł a o 50 zł próg przekraczam...
tak więc bilans wychodzi mi faktycznie: 2500 zł straty za 3 tygodnie pracy...
#praca #studbazaproblems #kradno
Komentarz usunięty przez autora
To dowiedź się dokładnie, najlepiej byłoby pewnie bezpośrednio u osób zajmujących się tym na uczelni, ale nie wiem czy u Was są też takie kolejki ;)