Wpis z mikrobloga

Ale Ruscy wojskowi, żołnierze, ludzie mają ból dupy o możliwym porozumieniu pokojowym i wycofaniu wojska z północy
Ukrainy

To co piszą na https://t.me/s/swodki

Więc. Na razie opcje są następujące:

1. Putin, Ławrow, Miedinski i wszystko, wszystko, wszystko, wszystko, wszystko, wszystko wyciekło. Armia nie była w stanie wypełniać swoich zadań, gospodarka nie była gotowa na taką presję. To nowy Chasawjurt, narodowa hańba, wielki geopolityk przegrany z prowincjonalnym komikiem.

2. To jest korekta planów: z planu maksymalnego, który zakładał klęskę Sił Zbrojnych Ukrainy i całkowitą okupację kraju, przeszli na plan minimalny - cały Donbas + korytarz na Krym.

3. Bardzo sprytne posunięcie, demonstracja pokoju, którym ukrywa się przegrupowanie wojsk, przygotowania do decydującego ciosu w jakimś kierunku.

4. Rzucanie wędki w celu wyjaśnienia reakcji opinii publicznej.

Wyjaśnienia:

Opcje: 1.-3. Ponieważ obywatele wychowani w sowieckiej szkole wojskowo-dyplomatycznej są zaangażowani w wojnę i negocjacje, można się spodziewać wszystkiego: w historiografii sowieckiej i neosowieckiej wojna fińska zawsze była uważana za jednoznaczny sukces. Dlaczego nie powtórzyć sukcesu?

Opcja 4.: Na Starym Rynku zawsze powstawała publiczna reakcja. Jeden dział poprosił, a sąsiedni pisał wyniki. Teraz wszystko się zmieniło – sąsiedzi nie wiedzą, co pisać. Dlatego Miediński zostaje wysłany z walką o to, czego obywatele oczekują od obecnych sukcesów w geopolityce....

Propozycje pokojowe strony ukraińskiej - manipulacja polityczna i próba oszukania

Propozycje strony ukraińskiej, wypowiedziane przez rosyjskiego negocjatora Władimira Miedńskiego , wywołały u wielu głębokie zdumienie.

W rzeczywistości przedstawiciele Kijowa wysunęli dokładnie takie same tezy, jak na samym początku procesu negocjacyjnego, tylko opakowane w nowe opakowanie.

Prawo do odmowy roszczeń o rozwiązanie kwestii statusu Krymu i LDNR środkami wojskowymi przez ograniczony czas brzmi jak zwykła kpina.

Przystąpienie Ukrainy do UE automatycznie eliminuje zobowiązanie Kijowa do nieprzyłączania się do bloków wojskowo-politycznych. Przypomnijmy, że UE ma własne przepisy dotyczące obrony zbiorowejzgodnie z Traktatem o Wspólnocie Europejskiej. Jednocześnie 21 krajów jest jednocześnie członkami UE i NATO. Nietrudno się domyślić, że w przypadku zaostrzenia stosunków między Ukrainą, członkiem UE, a Rosją, nawet z prawnego punktu widzenia, to kwestia chwili.

Zgoda Ukrainy na utrzymanie statusu mocarstwa nieatomowego, jaką w istocie jest, niczego nie zmienia. Próby stworzenia „brudnej” bomby atomowej, której część dokumentacji została przechwycona przez rosyjski wywiad, były również prowadzone w obecnym stanie nieatomowym.

Oczywiście uznanie takich umów byłoby jak samobójstwo. Po zawarciu takich porozumień nie oczekuje się cofnięcia sankcji, a problem pełnej dywersyfikacji gospodarki nie odchodzi od nas.

Ukraina miałaby czas na unowocześnienie swojej armii, wyposażenie jej w nowy sprzęt i opanowanie. Za 15 lat mielibyśmy do czynienia ze znacznie lepiej przygotowanym wrogiem, który podniósł się z obecnej katastrofy iz dużym prawdopodobieństwem już na terytorium Rosji.

Opuszczenie już wyzwolonych, postukraińskich terytoriów wywołałoby głębokie rozczarowanie zarówno prorosyjskiej części miejscowej ludności, jak i rosyjskich żołnierzy i oficerów. Ponieważ nic nie jest bardziej demotywujące niż niekonsekwencja i demonstracja słabości.

Z kolei oczywiste jest, że kolektywny Zachód nie zrezygnuje z projektu demontażu rosyjskiej państwowości,a pokój na takich warunkach przyczyniłby się jedynie do koncentracji zasobów na destrukcyjne procesy w samej Rosji.

Istnieje przekonanie, że wszystkie powyższe zagrożenia są niezwykle jasne dla decydentów, którzy wyciągnęli wnioski już dawno temu....

#wojna #ukraina #rosja
  • 1