Wpis z mikrobloga

Miałem o tym nie mówić, ale chcę napisać o niedocenianych bohaterach, którzy walczą za Ukrainie, będąc cywiliami. Mowa tutaj o kierowcach, którzy jeżdżą z narażeniem życia z pomocą.

Jak wiecie lub nie, organizowałem zbiórki, gdzie pakowaliśmy rzeczy prosto do tirow i ta pomoc trafiała od razu na Ukrainie.

Niestety, niedaleko granicy nasz kierowca został zatakowany przez 4 ruskich s---------w. Z cywilnego auta i ostrzelali całego tira w celach kradzieży leków oraz jedzenia. Była to wyłącznie pomoc humanitarna.

Na całe szczęście, kierowca żyje. Nie wiadomo czy będzie miał w pełni sprawną rękę, ponieważ dostał w bark. Pracował za darmo, nie chciał nawet wypłaty, ponieważ wolał, żeby pieniądze poszły na pomoc dla jego rodaków.

Jest bohaterem, tak jak inni kierowcy, którzy codziennie jadą z narażeniem życia na Ukrainie.

#ukraina #rosja #wojna #pomoc #kierowcy #tir
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dyspenseria: w miejscu, w którym oddaję rzeczy na zbiórkę i które organizuje też transporty, przestali podawać info o tym, kiedy i gdzie będzie jechał następny transport właśnie ze względu na ruskie hieny, które te transporty atakują
  • Odpowiedz
@Sonia_Zwierzynska: nie mam foto ręki i nie będę o nie prosił bo myślę, że to ostatnie co chce ta osoba. Zobacz na moim profilu wrzutki na główną.

@Amucat: właśnie nie wiem co znaczy to niedaleko. Bo jak raz rozmawiałem z kierowcą ukraińskim to kijów był niedaleko.

@the_good_guy: to dobrze, czyli informacja się niesie. Ciekawe czy było więcej takich przypadków, czy to jedyny.
  • Odpowiedz
@Dyspenseria: oni zaczęli być teraz bardzo ostrożni z podawaniem informacji. mi też nie mówili nic więcej - czy sami zostali zaatakowani, czy zrobili się ostrożni, bo ktoś inny został zaatakowany. jedno jest faktem: fog of war objęło punkty pomocy. i dobrze
  • Odpowiedz
@billuscher: chyba najlepszym wyjściem byłyby transporty humatiarne obstawiane przez wojsko, ale to generuje koszty i zaognia sytuację. Nie wiem, tu chyba nic się nie da zrobić i trzeba liczyć na farta, z bronią to też może być problem, w historii OPa kierowca przeżył, gdyby nie miał broni to mógłby tego szczęścia nie mieć
  • Odpowiedz
Niestety, niedaleko granicy nasz kierowca został zatakowany przez 4 ruskich s---------w. Z cywilnego auta i ostrzelali całego tira w celach kradzieży leków oraz jedzenia. Była to wyłącznie pomoc humanitarna.


@Dyspenseria: jeśli to było przy naszej granicy i z cywilnego auta, to byli pewnie po prostu zwyczajni ukraińscy bandyci. Policja nie ma teraz czasu takimi sprawami się martwić więc jak podczas każdej wojny, bandyterka kwitnie.
  • Odpowiedz