Wpis z mikrobloga

@silentpl: dzięki za odp, zazdroszcze i podziwiam :) a jak finansowo stoicie? robiles podsumowanie ile wydaliscie do tej pory? macie dalsze fundusze, m.in. na ten wietnam? do konca roku jeszcze troche czasu, wracacie (tymczasowo?) do pracy na miejscu?
takim poście? W idealnym świecie pytań o indonezję, co to za miejsce, dlaczego taki stary człowiek jeździ na wrotkach - innymi słowy ciekawości świata i innych ludzi, szczególnie jeśli wiodą inne życie niż to jakie wiedzie obserwujący. Taki post nie jest po plusy i agencję. Jest zaproszeniem do wymiany informacji i opinii w rozmowie, zamiast jednostronnym podaniu informacji w suchy sposób (tu byłem, tyle kosztowało, oto co tam jest). Wiesz, taki ludzki
) a jak finansowo stoicie? robiles podsumowanie ile wydaliscie do tej pory? macie dalsze fundusze, m.in. na ten wietnam? do konca roku jeszcze troche czasu, wracacie (tymczasowo?) do pracy na miejscu?


@daaw: specyficznych wyliczeń nie robiliśmy ale w 7 miesięcy wydaliśmy coś około 100k. Podczas nadchodzącej przerwy zapewne spojrzymy na do głębiej i rozliczymy ile każdy kraj wyniósł.
Mamy semi-pasywny biznes w tle ale ogólnie to lecimy z oszczędności przeznaczonych na
Ps dzakarta smierdzi xD


@Bintang: strasznie. W październiku hotel anulował nam rezerwację gdy już byliśmy w drodze do Indonezji. Skończyło się na tym iż znaleźliśmy się w najstarszej dzielnicy (jedyny covidowy hotel prowadzący kwarantannę, który odpowiedział nam o 5 rano podczas międzylądowania w nyc. Spodziewaliśmy się że będzie średnio ale szok pierwszego kontaktu był ogromny. Teraz widzimy, będąc w rozsądnej dzielnicy, że od tego nie ma ucieczki.