Wpis z mikrobloga

#samochody #rodzicielstwo #wychowanie

W nawiązaniu do dzisiejszego wpisu o kupowaniu auta nastolatkowi:

Polska: zapłaciłeś dziecku za prawko? chcesz mu kupić auto? NIECH SAM ZAROBI! Dobrze, że chociaż każesz mu je sam utrzymać, niech 18 latek nauczy się skąd się biorą pieniądze, i niech się uczy jeździć na 20 letnim dieslu 1.4, zobaczy co się psuje w takim hehe. Ja to kupiłem Fiata 126p za sprzedane butelki i było.

USA: Skończyłeś 16 lat. Oto auto, którym od dzisiaj jeździsz do szkoły. Kupiliśmy dość stare, 3 letnie, ale nie powinno się psuć. Praca? Do pracy pójdziesz dopiero spłacać kredyt studencki, po collegu.
USAbieda: Starzy nie mają kasy, pójdę do pracy na kasie na tydzień i kupię sobie używanego 10letniego trucka V6. Może i stary gruz, ale jeździ.
  • 6
@kuraku: byłeś? a widziałeś chociaż kiedyś takie żółte autobusy na filmach? oczywiście, że tak jest, ale do szkoły każdy może dojeżdżać autobusem, dużo osób dojeżdża rowerami, chodzi na piechotę. Szkoły są blisko, na osiedlach, tak jak "plazy”, galerie wielkości naszych supermarketów.

W Polsce nie mieszkając w dużym mieście wcale nie jest dużo mniej antyludzko niż tam.
Mam wrażenie, że im wyższe rodzice mają oczekiwania wobec dziecka tym bardziej są skłonni mu pomóc nawet gdy jest już "dorosłe". Chodziłem do dobrego liceum i wiele osób dojeżdżało tam z podmiejskich miejscowości. Od razu po zrobieniu prawka aby nie musieli się tłuc pociągami dostali oni swoje samochody. Oczywiście trochę dziwnie się patrzyło na osoby które dostały po rodzicach świeże Audi czy Mercedesa, ale jakiś golf czy honda nie wzbudzał żadnego zdziwienia.
@bigger: Myślałem że z wypowiedzi zrozumiesz że byłem i widziałem. W Polsce poza miastem też się nie da żyć bez auta, a jakoś 16latkowie nie jeżdżą swoimi samochodami do szkoły. Poza tym post nie jest o tym, wygodne podejście Amerykanów i bogactwo spowodowało taką, a nie inną infrastrukturę. Teraz chętnie kupują dzieciakom auta, jak byłeś to wiesz, że mało kto na to narzeka, przecież oni praktycznie nie znają i nie chcą