Wpis z mikrobloga

@dziadekwie: Początki są zawsze trudne (nie licząc Farquarta, Supercooljuka i zurawinowej, którzy od ich pierwszej gry mnie rozbijają w pył). Ale jak uzbierasz na ulubione kategorie to będziesz dzielić i rządzić. Tylko to mozolne zbieranie, bo jak jest porażka to się jeden żeton pojawia, przy wygranej trzy. A listy kosztują po 350 czy tam 399 monet. Ja w liceum zawsze chciałem w siatkę. W koszykówkę miałem odwrotnie, bo niby byłem dobry,
@dziadekwie: A pewnie, że fajna. Na dodatek można się czegoś pożytecznego nauczyć jak nagle ktoś wyjeżdża z klasyką. Tylko potem wstyd, bo czas leci a człowiek się zastanawia czy to Czajowski czy jakieś inne wielkie nazwisko :)) Plusem tej gry jest duża baza piosenek, chociaż oczywiście po kilkuset rozegranych partiach w większości się powtarzają. Ja na początku zgadywałem czekając na tekst, a potem jakoś mózg zaczynał sam wyłapywać niektóre początkowe nuty.
@zurawinowa: Sporo, oby teraz to nie weszło na główną, bo zobaczysz co się stanie. Będzie 6 razy tyle i trzeba będzie pomoc organizacyjną wzywać, nabór organizatorów zrobić i w ogóle rozpisać do tego drabinkę eliminacyjną na 300 osób, horror. Umie to tylko jeden wykopowicz, ale nie mam serca go wzywać o pomoc. Na domiar złego po tym jak zablokowałem jego kategorię z hymnami - może być cienko, oj cienko.
@dziadekwie: Dzięki :-) Ale tak na poważnie, to damy sobie radę, nawet jak będzie 500 chętnych. Po prostu obawiam się o ludzi, które mogą oszukiwać i sabotować, bo nie wiem jak skontrolować etap zgłaszania wyniku. Przecież nie będziemy od wszystkich wymagać zrzutów ekranu, gdy dużo osób nie potrafi tego zrobić na komputerze, a co mówić o telefonie.