Wpis z mikrobloga

Trader21: "Inflacja, którą dzisiaj widzicie, to nie jest efekt wysokich cen paliw, czy problemów z Rosją, wojny na Ukrainie. To jest problem działalności banków centralnych" xD
Czy temu człowiekowi nie wstyd z taką wiedzą prowadzić działalność w zakresie doradztwa finansowego? (Oczywiście na lewo bez odpowiednich zezwoleń )

#gielda #inflacja #nieruchomosci #trader21
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@card_man: jak go nie lubię, to akurat przy tym się zgadzam. Gdy covid wybuchł to banki centralne nadal trzymały niskie stopy. Obudziły się w tym roku z ręką w nocniku i teraz szambo wylewa się ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@rskk: mam kilka pomysłów dlaczego Francja nie ma aż takiego problemu (ale to są moje przypuszczenia - niesporawdzone)
- mniejszy dodruk pieniądza
- struktura wytwarzania energii (zróżnicowane sposoby atom, zielona energia itd)
- mniejszy cyrk z covidem robili
- ich koszyk inflacyjny nie odwzorowuje aż tak bieżącej sytuacji (każdy kraj robi koszyk na swój sposób)

Jak będę miał czas wieczorem to przysiądę i zrobię reaserch ;)
  • Odpowiedz
@PepeHandss: jak we Francji mniejszy dodruk pieniądza? Przecież Francja podlega pod EBC, który jest bankiem centralnym dla całej strefy Euro, więc z tego by wynikało że inflacja w całej strefie Euro powinna być niższa.
Argument z inną strukturą wytwarzania energii to jest argument za tym że przed inflacją uchroniła ich niezależność energetyczna od Rosji.

Na podstawie tego co czytałem, to inflacja jest z powodu zerwanych łańcuchów dostaw podczas covidu +
  • Odpowiedz
@rskk: @PepeHandss: ceny energii w dużym stopniu stanowią o konkurencyjności gospodarki i wpływają znaczącą na inflację. Wpływają na cenę końcowa każdego dobra.

No i ECB drukował na całą Europę i jeżeli spojrzeć na podaż pieniądza per produktywność to "duże" gospodarki w najmniejszym stopniu powinny odczuć nadpodaz pieniądza.
  • Odpowiedz
@card_man:
W skrócie:
Mamy ponad dwukrotny wzrost ilości pieniądza w obiegu za ostatnie 5 lat. Gospodarka od tego czasu nie urosła o 100% tylko o ponad 20%. Przybyło 80% pieniądza, który rozlewa się po gospodarce, a nie jest poparty czymś rzeczywistym. Najmniejszych szans nie ma żeby coś takiego nie spowodowało wybuchu inflacji nawet w sprzyjających warunkach (tzn. bez wojny i działającymi łańcuchami dostaw).

A swoją drogą łańcuchy dostaw też są
  • Odpowiedz