Wpis z mikrobloga

@Anesa: Poczytaj przepis o zachowaniu bezpiecznej odległości, z moich obserwacji wynika że mało kto się do niego stosuje. Najbardziej wkurza mnie sytuacja jak na autostradzie wyprzedzam ciąg tirów, jadę za innym autem które też jedzie lewym więc zostawiam sobie około 150 m odległości (co i tak jest nieprzepisowe) i wtedy z prawego wpieprza mi się Janusz bo przecież dużą odległość zostawiłem ()
@Anesa: bo ewolucja pod względem anatomii człowieka nadała mu dwoje oczu z jednej strony, którą nazywamy "przód", a do tego, to człowiek, aby skutecznie się poruszać, to został wyposażony w szereg różnych receptorów bodźców (wzrok, dotyk, temperatura, ból) i tak dostosował strategię poruszania się, aby unikać/omijać przeszkody, do których się zbliża.

Innymi słowy, w głównej/bazowej linii/torze formuły prawa, to człowiek odpowiada prawnie w momencie, gdy nie poświęca należytej uwagi względem obiektów,
@Anesa: obyśmy się spotkali na trasie jak mi siedzisz na dupie. Od razu masz hebel do zera. I zapraszam na ponowny kurs, przemyśl trochę jaki to ma sens w kwestii bezpieczeństwa i nawet samej ekonomii kiedy jedziesz w stadzie baranów i każdy co chwilę hamuje bo ten pierwszy zahamował. Banda kretynów. Albo kiedy jesteś 3 metry od gościa przy 100km/h i jemu ktoś wyjeżdża na czołówkę. Debiliada.
Innymi słowy, w głównej/bazowej linii/torze formuły prawa, to człowiek odpowiada prawnie w momencie, gdy nie poświęca należytej uwagi względem obiektów, do których się świadomie i nieświadomie zbliża/przybliża.


@Anesa: w sytuacjach spornych/dyskusyjnych, aby zlikwidować niejednoznaczności, gdy wiele podmiotów zbliża się do siebie, to ułożenie priorytetów (kolejności ważności zasad) adresuje abstrakcja/konstrukt "pierwszeństwa" :P