Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 49
Drodzy nataliści,
Po raz tysięczny to powtórzę. Antynatalizm nie zakłada, że życie to cierpienie, więc przestańcie wyciągać jakieś chore wnioski i czytajcie ze zrozumieniem. Owszem, cierpienie to nieodłączna część życia i nie da się go wyeliminować. Ja się na to godzę i szczęśliwie kontynuuje swoje życie, które mi odpowiada, natomiast - po pierwsze zmuszanie kogokolwiek do życia i stawianie go przed faktem dokonanym jest niemoralne, bo nie ma fizycznej możliwości na otrzymanie zgody na narodziny. Po drugie, "argument", że zawsze można się zabić jest po prostu żałosny. Samobójstwo nie jest proste, bo do tego potrzebna jest niezwykle silna motywacja, aby pokonać własny instynkt samozachowawczy. Nawet jeśli dojdzie do próby samobójczej, to nie ma absolutnie żadnej gwarancji, że będzie ona skuteczna - nieudany akt może skutkować trwałym uszczerbkiem na zdrowiu i tylko zwiększyć ilość cierpienia doznawanego każdego dnia egzystencji. Natomiast jeśli cel się uda, to skazujemy naszych bliskich na długotrwały smutek i żałobę, co też nie jest dobre.

Dlatego przestańcie używać tego rozwiązania jako argumentu, bo jest to zwyczajnie karygodne. Namawianie kogokolwiek do samobójstwa (co nagminnie robicie na tym tagu) powinno być potępiane.

#antynatalizm
  • 32
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@Conscribo:

Nie chce mi się wierzyć, że nie mamy wpływu na szczęście własnego dziecka.


Jak nie chcesz to nie wierz, możesz sobie żyć dalej w swojej bańce. Jest zbyt wiele czynników na które nie masz wpływu, abyś mógł powiedzieć, że jesteś w stanie zagwarantować szczęście swoim dzieciom. Jedyne co możesz im dać na 100% to cierpienie na którymś z etapów życia

To jest gadanie osób, które same szczęścia od rodziców nie
Skąd takie założenie? My tylko rezygnujemy z prokreacji, bo to jedyna gwarancja braku cierpienia u kolejnych pokoleń.


Przecież jak zniknie prokreacja to po kilkudziesięciu latach gatunek ludzki przestanie istnieć.

Są na świecie ludzie, którzy żyją w świetnych warunkach i z dobrymi genami, a potrafią być nieszczęśliwi. Są też ludzie z patologicznych rodzin, którym udało się wyjść z dołka i znaleźć szczęście. Kwestie wychowania niczego nie gwarantują, ani nie przekreślają.


Oczywiście, że zdarzają
@Conscribo: spróbuj może tak na chłodno ocenić dlaczego ludzie mają dzieci ? Bo z obserwacji mojego otoczenia wynika, że to głównie przesłanki egoistyczne (nie chce być sam/ sama na starość, przesłanki społeczne (muszę dopasować się do reszty społeczeństwa) lub zaprogramowane myślenie "tak trzeba" bez głębszej analizy. Tak naprawdę powołując nowe życie jednoczenie skazujesz kogoś na śmierć. Jasne życie może być przyjemne, ale niestety kończy się pełne strachu/niepewności w momencie śmierci/ ciężkiej
@Conscribo:

Wiadomo że dziecko z prawidłowej rodziny będzie szczęśliwsze, niż dziecko z patologicznej


De facto nie ma czegoś takiego, jak "prawidłowa rodzina". Funkcjonowanie grup osobników polegające na rozplenianiu szkodliwego związku chemicznego znanego jako DNA (poprzez rodzenie, jak samo określenie grupy wskazuje), nie może być racjonalnie uznane za prawidłowe.

Przecież jak zniknie prokreacja to po kilkudziesięciu latach gatunek ludzki przestanie istnieć.


To dobrze, choć oczywiście uprzednio przydałoby się zadbać o ten
@Skeggjald:

im się obwody przegrzewają, gdy mają użyć mózgu i coś przeanalizować z punktu widzenia logiki


Niestety (fatalne) prawa natury w pewnym sensie promują a wręcz wymuszają taką ignorancję w kwestii rozmnażania się. Hipotetyczne "geny odpowiedzialne za ignorancję" byłyby przekazywane, natomiast "geny odpowiedzialne za antynatalizm" już nie tak bardzo.

To jest oczywiście gigantyczne uproszczenie a wręcz metafora, ale konkluzja jest taka, że nie ma się co dziwić, że większość inteligentnych ludzi
@TrzyZnaki: nie miałam pojęcia,że to przez genetykę, ale faktycznie ma to sens, może znajdę jakąś publikację, która pozwoli ogarnąć temat takiemu genetycznemu laikowi jak ja :D dzięki za info :)
przeczytałem pierwsze kilka słów bo tych waszych pseudo intelektualnych wysrywów czytać nie jestem w stanie


@norbert108: Myślę że to, iż parę słówek z kilkoma literkami więcej niż pozostałe jest dla Ciebie zbyt trudnych do zrozumienia, utwierdza wszystkich innych w tym wątku we wiadomym przekonaniu o wartości Twoich opinii, co je tutaj wypisujesz. ¯\_(ツ)_/¯ W sumie nie jestem zaskoczony.

Wiadomo że dziecko z prawidłowej rodziny będzie szczęśliwsze, niż dziecko z patologicznej


@