Wpis z mikrobloga

Onuce, szury, lewaki i inne zjawiska pogodowe

Zdarzyło wam się kiedyś nazwać kogoś tytułową onucą, szurem czy też incelem, p0lką, przegrywem, lewakiem, prawakiem lub innymi podobnymi określeniami? Nawet jeśli nie publicznie, to przeglądając wykop, prawdopodobnie dzieje się to w myślach. Szybkie i bezbolesne przyklejenie etykiety zdarza się każdemu, gdyż człowiek nie potrafi funkcjonować w inny sposób. Jednak sama świadomość takiego postępowania pozwala je ograniczać.

Zdolność do identyfikowania zjawisk prawdopodobnie pozwoliła człowiekowi być tak dominującym gatunkiem. Jednak w dzisiejszych czasach problem "nadidentyfikowania" jest niezwykle powszechny.

"LGBT to nie ludzie, to ideologia!" jak to mawiał nasz prezydent. Szury, incele, polki i prawaki to nie ludzie, to ideologia! W zależności od punktu widzenia, wystarczy wybrać pewien zestaw przekonań na temat rzeczywistości (nie mówię tu o przypadkach obiektywnych kłamstw, które można wykazać), z którym się nie zgadzamy i kompletnie odczłowieczyć ludzi, którzy nim dysponują. Tak naprawdę to "x" jest zarówno ideologią, czyli zbiorem idei, poglądów i przekonań na temat rzeczywistości, jak i określeniem grupy ludzi. Dlaczego jest to ważne?

Prawie każda opiniajaką przeczytałeś ma swoje korzenie w dobrze uargumentowanej myśli filozoficznej. Wszelkie #bekazlewactwa #bekazprawakow , ale również wszelkie inne tagi reprezentują pewien zbiór poglądów, których merytoryczne obalenie jest często niemożliwe, a przynajmniej dużo trudniejsze niż mogłoby się wydawać. Weźmy jako przykład wysokość podatków, osobisty interes grup jest oczywiście niepomijalny i ludzie często się nim w tym przypadku kierują. Jednak ckliwa historia "Ja pracowałem od małego, kiedy inni balowali i teraz mam, a tamte lenie chciałyby tylko iść po socjal", która potrafi być ostatecznym argumentem w dykusjach, ponieważ zdobywa poklask tłumu i setki plusów jest jedynie przedstawieniem pewnego punktu widzenia. Zdecydowanie nie jest to intelektualnie satysfakcjonując odpowiedź. Nie prowadzi ona do zrozumienia przez drugą stronę, ponieważ nawet jej nie uwzględnia. Taki sposób dyskusji nie ma na celu dojścia do prawdy, a jedynie utwiedzenie się w swoichpoglądach.

W debacie publicznej brakuje głębszego zejścia do podstaw danych idei, zrozumienia ich i rzetelnego ich ocenieniania, zostawiając swoje ego poza dyskusją.

"Ale czego ty się spodziewasz od debaty w internecie/mediach?". Moim zdaniem trzeba tutaj zacząć od siebie, jeśli dalej będą nas satysfakcjonować krótkie historie, które wypaczają punkt widzenia drugiej osoby, to poziom debaty nie zmieni się nawet o kilka procent na plus (co już byłoby ogromnym sukcesem).

#filozofia #psychologia #4konserwy #neuropa #polityka
Pobierz
źródło: comment_1647691873stqK7E8XPJLJz1gf9Ah9cd.jpg
  • 4
W debacie publicznej brakuje głębszego zejścia do podstaw danych idei, zrozumienia ich i rzetelnego ich ocenieniania, zostawiając swoje ego poza dyskusją.

Moim zdaniem trzeba tutaj zacząć od siebie


@na-czesci: miałoby to sens, gdyby dyskusja toczyła się w gronie wyselekcjonowanych osób o różnych poglądach, bo w jedną stronę to niestety nie zadziała. portale społecznościowe, gdzie dla biznesu najważniejsze są kliknięcia, partie polityczne i służby urządzają sobie poligon a na użytkowników podświadomie działa
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@na-czesci: problem jest taki, że główną debata jest między zwolennikami faszyzmu, a jego przeciwnikami - liberałami, socjalistami, czy chadekami. A faszyzm ma to do siebie, że właśnie nie jest umocowany w żadnej filozofii, nie wynika z jakiejś myśli, dzięki której można by było to za wczasy przewidzieć zawsze.

Ogólnie to twój wpis to trochę stek centrystycznych historyjek i ogólników. Do czego to zmierza? Która grupa według ciebie jest zbyt szykanowana, a