Wpis z mikrobloga

#rozowepaski #logikarozowychpaskow #tinder
Koleżanka umówiła mnie ze swoją koleżanką (ze swojej inicjatywy). Spotkanie całkiem spoko, dziewczyna od razu na mnie leciała i na dobrą sprawę to jeszcze tego samego wieczoru mógłbym ją wziąć do siebie. Stwierdziłem jednak, że postąpię "uczciwie". Zakończyłem spotkanie, pojechałem do domu i następnego dnia napisałem dziewczynie, że przepraszam ale nic z tego nie będzie, bo nadal nie pozbierałem się po ostatnim związku i nie jestem w stanie zaangażować się emocjonalnie. Efekt?

- moja randka stwierdziła, że jestem #!$%@?
- moja koleżanka już nie jest moją koleżanką

1000000x to wałkowalem, że NIE WOLNO być uczciwym wobec kobiet gdyż ZAWSZE prędzej czy później wykorzystają twoją słabość przeciwko tobie. Człowiek chcialby wyjść ze skóry podrywacza, obracana kilku dziewczyn naraz i "łamania" im serc ale choćby chciał to się po prostu nie da.
  • 15
- moja randka stwierdziła, że jestem #!$%@?

- moja koleżanka już nie jest moją koleżanką


@Adasi: kobiety ogólnie nie mają zielonego pojęcia o związkach ¯\_(ツ)_/¯ umieją tylko #!$%@? się na miny ( ͡º ͜ʖ͡º)
Głownie dlatego, że wystarczy że typowa kobieta założy profil z jednym zdjęciem na portalu randkowym i po kilku chwilach ma już masę amantów. Nic nie muszą. Zmieniają tylko "chłopców" praktycznie nie wyciągając
@Nabuhodozur: Są też normalne kobiety które faktycznie sa OK na 6lat poznałem takie dwie może 3 w necie które faktycznie i zapłaciły za kolacje bo inaczej był foch i nie miałem nic do gadania ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale to jak szukanie ze swiecą takich kobiet coraz to mniej..
@Adasi: Ze swojej inicjatywy, ale jak rozumiem, pierw zapytała się? Czyli nie umówiła Cię bez Twojej wiedzy tylko zapytała: hej X, miałbyś może chęć spotkać się z moją koleżanką? Jeżeli tak było, Ty po rozstaniu i wtedy tego nie zakomunikowałeś tylko się spotkałeś, a po spotkaniu nagle takie coś, no to osobą która zachowała się tu co najmniej nie w porządku - jesteś Ty.
@MatiKosa: Owszem zapytała mnie, przecież nikt mnie nie zmuszał, ale jednocześnie nikomu niczego nie obiecywałem. Gdzie ja niby zachowałem się nie w porządku? Podczas spotkania poczułem, że nie dam rady emocjonalnie to co miałem zrobić?
@Adasi: Eh Panie kochany :) Jeżeli jesteś po rozstaniu, to raczej powinieneś chyba pierw pobyć samemu i wrócić do randkowania gdy już będziesz gotowy. Może i myślałeś, że jesteś gotowy i postanowiłeś spróbować, ale w trakcie się okazało, że jednak nie.

Ale postaw się na miejscu drugiej strony. Umawiasz się z dziewczyną, cieszysz się na spotkanie, rezerwujesz sobie czas, szykujesz się, idziesz na miejsce, jest spoko randka, jesteś zadowolony. Pytasz się
@essalysolu: Musu nie ma, ale ten powód kiepsko brzmiał, bo ten stan rzeczy raczej był znany już przed spotkaniem. Do tego fakt, że był "polecony", co napisałem powyżej. Może mógł to lepiej przegadać z koleżanką.
@MatiKosa: Rozumiem Cię i nie rozumiem jednocześnie. Do spotkania byłem dobrze nastawiony, myślałem, że udało mi się poukładać w głowie to co miałem do ułożenia. Jednak podczas picia piwa coś mnie tknęło, ze po prostu nie dam rady i nie mam co nawet próbować. Zatem co wg Ciebie miałem zrobić? Wyszło jak wyszło, ale wydaje mi się, że lepiej być szczerym niż robić komuś nadzieje.