Wpis z mikrobloga

Czy od razu po licencjacie mogę puść na blok operacyjny i myśleć o tej specjalizacji ?


@woreczek: zależy od szpitala. W niektórych przyjmują od ręki, ale do tych bardziej "elitarnych" nie przyjmują z ulicy.

A jak wygląda? Też ciężko odpowiedzieć. Zazwyczaj jak już się wprawisz w pracę, to jest dosyć spokojnie, raczej na bloku nie ma za dużo niestabilnych pacjentów. Więc zazwyczaj jest spokojnie.
@woreczek: bardziej zależy od tego czym szpital się zajmuje. Nie wiem z jakiej okolicy jesteś. Na Śląsku jest np. Śląskie Centrum Chorób Serca (tzw. szpital Religi). Tam na blok raczej się nie dostaniesz z samym licencjatem.
@ThreeTree: Z Płocka są tylko dwa św trójcy w którym aktualnie jeszcze pracuje, robię mgr, a drugi to winiary wojewódzki szpital zespolony, tam na blok to poznajomosci. Wiec myśle o wwa
Płock jest dosyć mały więc raczej konkurencji masz mało, ale też zapotrzebowanie na pielęgniarki anestezjologiczne jest znikome. No ale w Warszawie myślę że na pewno znajdziesz jakiś szpital który przyjmie bez specki/kursu. Jeśli potem w trakcie pracy dorobisz kurs/ specjalizację to zawsze możesz zmienić szpital.
@ThreeTree: Kursu ? A jaki trzeba kurs ? Myślałem ze w trakcie pracy mogę zrobić specjalizacje kierunkowa bo ostatnio o tym mówili ze zaczyna tak być, ze gdzie pracujesz taka robisz specjalizacje
Kurs kwalifikacyjny anestezjologiczny. Jeżeli planujesz specjalizację to jest bez sensu. Plus jest taki że żeby go zrobić nie musisz mieć 2 lat doświadczenia zawodowego ( jak w przypadku specki). No i jest krótszy (coś koło 6 miesięcy trwa). Niektóre szpitale wymagają na blok właśnie albo kursu albo specjalizacji.
Jednak dużo szpitali przyjmuje prosto po studiach o niczego nie wymagają, duża część szpitali też sama wysyła i opłaca taki kurs pracownikom.
@woreczek: U mnie na rano na 8 sal przychodzi 14 pielęgniarek (po jednej na salę operacyjną, 3 na salę znieczuleń i 3 na salę wybudzeń. Od 14.35 do 19 zostają 3 pielęgniarki i na noc też 3 (19-7).

Edit: naturalnie 14 pielęgniarek anestezjologicznych. Do tego kilkanaście instrumentariuszek.
Jak to przeczytałem to poczułem w tym taki rygor xD


@woreczek: nie, atmosfera jest luźna. :D Na czas operacji pielęgniarka dzieli się z lekarzem, przynajmniej u mnie. Na początku operacji siedzą w dwójkę. Później anestezolog wychodzi na 30 minut, wraca i pielęgniarka wychodzi na 30 minut i tak aż do końca zabiegu. Jeżeli coś się dzieje to są w kontakcie przez interkom. Więc jak zostaniesz sam jako pielegniarz. Możesz wywołać lekarza