Wpis z mikrobloga

walka dalej wymaga sprawnosci fizycznej i wytrzymałości


@Akilles: ale niekoniecznie czystej sily. Przynajmniej nie az tyle co kiedys. Noszenie 40 kilo i pociaganie za spust to jednak nie to samo co noszenie 40 kilo i machanie mieczem czy pika, majac te 40 kilo na sobie z czego 10 jest na rekach. Nie wspominajac ze sama zbroja krepowala ruchy i trzeba bylo uzywac specyficznych technik zeby reka w ogole sie ruszyla.
  • Odpowiedz
Co wazniejsze jednak, to ubytek mezczyzn w populacji da sie latwo nadrobic. Ubytek kobiet moze natomiast stanowic gigantyczna katastrofe demograficzna z ktorej panstwo po woinie moze sie juz nie podniesc.


@Akilles: To działa tylko dla kobiet, które chcą mieć dzieci. Obecne nie chcą, więc spokojnie można brać do woja.
  • Odpowiedz
@Gandalf_Rudy: Wojna nigdy nie wymagała tylko czystej siły, to zawsze była wytrzymałość siłowa połączona z jakimś progiem czystej siły. Od czasów II Wojny Światowej żołnierze zawodowi stają się coraz bardziej muskularni, właśnie dlatego, że rośnie znaczenie czystej siły. W czasie 2WŚ przeciętny ekwipunek żołnierza amerykańskiego ważył około 30kg, obecnie to jest raczej 50-100. To wymaga wyjątkowej sprawności fizycznej. Nawet zajebiście wytrzymały i doświadczony turysta górski nie będzie się czuł swobodnie
  • Odpowiedz
Wojna nigdy nie wymagała tylko czystej siły, to zawsze była wytrzymałość siłowa połączona z jakimś progiem czystej siły.


@kilemile: Prawda, ale w czasach popularnosci zbroi plytowych czysta sila byla duzo wazniejsza.

wymaga używania mózgu na pełnych obrotach a to już pewna
  • Odpowiedz
@Gandalf_Rudy: chodzi o to że żeby być dobrym żołnierzem to nie można być kobietą XD a dokładniej chodzi o to że trzeba trzeźwego podejmowania decyzji a nie np, nie nacisne guzika i nie odpale rakiety na grupe żołnierzy których trzeba odstrzelić bo obok rosną storczyki a ja lubie storczyki xD
  • Odpowiedz
@Gandalf_Rudy: Ale rycerze to była bardzo nieliczna elita ówczesnych sił zbrojnych, przecież większość żołnierzy to byli jacyś pikinierzy, którzy mieli dźgać wroga dzidą xD Albo ewentualnie łucznicy. Ich uzbrojenie było znacznie lżejsze. No i pamiętaj, że rycerze walczyli konno. Obecnie taką elitę stanowią np. specjalsi, ale oni targają ze sobą znacznie więcej niż przeciętny żołnierz, bo zazwyczaj operują na tyłach wroga i potrzebują większych zapasów żywności i amunicji. I oczywiście
  • Odpowiedz
@Frygus96: Zeby byc dobrym zolnierzem trzeba byc lojalnym. Niewazne jaki zolnierz, o ile jest w stanie dotrzymac kroku w piechocie i nie zdradzi, to sie nadaje.

trzeba trzeźwego podejmowania decyzji a nie np, nie nacisne guzika i nie odpale rakiety na grupe żołnierzy których trzeba odstrzelić bo obok rosną storczyki a ja lubie storczyki


@Frygus96: ale hardkorowy blackpill. Przeciez kobiety, owszem, duzo gorzej kontroluja swoje cialo niz mezczyzni,
  • Odpowiedz