Wpis z mikrobloga

@Olostro: czy Ty człowieku wiesz co Ty właśnie napisałeś/aś? Lepiej skasuj to zanim żmijka to przeczyta. Nie ma nic gorszego niż jakiekolwiek obwinianie za czyjeś samobójstwo, a to właśnie zrobiłeś/aś.

Ludzie, którzy byli blisko samobójców do końca życia zastanawiają się czy mogli coś zrobić, czy się przyczynili, czy dali by radę powstrzymać kogoś, jak mogli nie zauważyć, że ktoś chce to zrobić!! Całe życie bitwa myśli!!! Uwierz mi, że często po
@bas_sko: przyznaję, że też miałam taką myśl. Że może bardziej niż przyjaciel, to ktoś kogo znała tylko na cześć?
Nie wiem czemu mi to przeszło przez myśl. Może dlatego, że normalnie ciężko wywalić z siebie takie zwierzenie?
W każdym razie nie ma co ryzykować. Jeżeli to prawdziwa historia to komentarz zdecydowanie jest nie na miejscu.
@Millady: Nie podejrzewam żmijki o empatie ale jakieś sumienie ma. Piszesz. że samobójcy nigdy nie dają po sobie tego zauważyć, a prawda jest taka, że każda sytuacja jest inna. Moim zdaniem wyrzuty sumienia nie dają jej spokoju, bo pewnie w relacji z tym przyjacielem przejawy empatii miała tak rzadkie jak w programie. Zresztą przyznała w rozmowie z Jeyem,że nie jest dobrym człowiekiem. Nadinterpretowujesz, że obwiniam ją o samobójstwo przyjaciela. Każdy sam