Wpis z mikrobloga

Widze, że Wykop podzielił się na zwolenników i przeciwników Bartosiaka. Ja jestem wśród tych drugich, spróbuje to uargumentować spokojnie dlaczego?

1. Całe gadanie Bartosiaka to kilka wyuczonych słów wyglądających na "eksperckie" i budowanie wokół nich setek zdań, które nie mówią nic lub nic nie znaczące ogólniki. Nie przypadkiem ludzie się śmieją z pivotu, projekcji siły, drabiny eskalacyjnej, percepcji i kilku innych. On powtarza je setki razy aż do znudzenia i śmieszności.
2. Punkt troche nawiązuje do tego wyżej. Używa "trudnych i wyglądających profesjonalnie" słów, których znaczenia nie zna. Np. proxy war. Wojna na Ukrainie to nie jest żadne proxy war, wysłuchałem wielu bardzo szanowanych ekspertów, w tym profesorów w temacie konfliktów zbrojnych i żaden nie używa tego sformuowania w kotekście wojny na Ukrainie,a wielu mówi wprost, że to nie jest żadna wojna zastępcza. Wojna na Ukrainie to nie wojna pomiędzy USA a Rosją, ale wojna pomiędzy Ukrainą i Rosją. Ta pierwsza dostaje wsparcie z całego świata, w tym nawet od krajów spoza NATO, ale to dalej nie jest proxy war. Proxy war to był np. konflikt w Syrii. Do tego to słowo ma polskie tłumaczenie "wojna zastępcza", ale Bartosiak nie używa polskiego odpowiednika bo angielskie sformułowanie brzmi bardziej "profeszynal".
3. Kompletna nieznajomośc tematu o którym mówi. Było to widac ostatnio, gdy próbował się wypowiadać o potencjale militarnym Rosji i Ukrainy. Wygadywał np. takie bzdury jak to, że wojska Rosji, które weszły na Ukraine to jakieś drugorzedne jednostki, słabo wyszkolone i słabo wyposażone bo te lepsze jednostki Rosja trzyma na konflikt z NATO xDDDD. Takich "kwiatków" jest mnóstwo.
4. Jego ego lata gdzieś w okolicach ega Lecha Wałęsy. Twierdzi np., że wystarczy wprowadzić proponowane przez niego reformy by Polska pokonała Rosję w konflikcie konwencjonalnym. xDDDD

Dla mnie to najzwyklejszy hochsztapler, który wyuczył się kilku trudnych słówek i dzięki bardzo miłemu dla ucha stylowi mówienia, dośc niskiemu głosowi, nawija wielu ludziom makaron na uszy, a ludzie łykają jak pelikany

#wojna #ukraina #bartosiak #geopolityka #takaprawda
Syn_Tracza - Widze, że Wykop podzielił się na zwolenników i przeciwników Bartosiaka. ...

źródło: comment_1647074159tY6EQLCySLTwlfTvZmyAT7.jpg

Pobierz
  • 49
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Lizbona:

nie wytłumaczyłaś, czemu wojna ruskich z Ukrainą to nie proxy war?


Zaraz, to bartosiak bez cienia dowodów stwierdził, że to wojna zastępcza, bo tak i już. Nie uargumentował tego w żaden sensowne sposób, więc dlaczego inni mają obalać jego twierdzenia, których niczym nie wsparł?
  • Odpowiedz
@Kleki_Petra: no napisałem przecież czemu to może być traktowane jako wojna zastępcza. Stany angażują się poprzez uzbrajanie Ukrainy i dostarczanie im danych wywiadowczych oraz najprawdopodobniej prowadzeniem za rączkę w sprawie decyzyjności. Przecież bez tego wsparcia ruscy by byli znacznie skuteczniejsi o ile nie osiągnęli by swoich celów
  • Odpowiedz
@Kleki_Petra: no to ja się pytam co to jest proxy war, w moim rozumieniu to walka nie swoimi rękami przy nie bezpośrednim wsparciu. 3 raz powtarzam ;) jeśli się myle proszę wyprowadź mnie z błędu lub daj mi jakiś przykład którego wojna w Ukrainie nie spelnia. Mam nadzieję że na wykopie można się czegoś dowiedzieć poza tym że jesteś gupi
  • Odpowiedz
@Lizbona: jako ze wszyscy sie tu wypowiadają ale nikt nie argumentuje postaram sie wytlumaczyć

A proxy war is an armed conflict between two states or non-state actors which act on the instigation or on behalf of other parties that are not directly involved in the hostilities.[1] In order for a conflict to be considered a proxy war, there must be a direct, long-term relationship between external actors and the belligerents involved.[2] The aforementioned relationship usually takes the form of funding, military training, arms, or other forms of material assistance which assist a belligerent party in sustaining its war effort.[2]


To znaczy zeby nazwac to proxy war to
1. ukraina musialaby być agresorem a nie
  • Odpowiedz
@Syn_Tracza: typowy wykopek jest typowy, jak można posądzić chłopa o brak szczegółów gdzie ten tworzy projekt nowej armii na podstawie rozmów z Generałami NATO i USA przedstawiając go na piśmie i dla tych którzy z czytaniem mają problem wrzuca prezentację na yt Że szczegółami każdy most wyposzczegolniony każdy kilometr drogi, przedstawia jak bedzie wyglądała obrona naszego kraju i jest prawie taka sama jak teraz to zrobili ukraińcy

Ruscy boją się,
  • Odpowiedz
@Zerp: tzn w tej definicji jest tylko o tym że jest to wojna zastępcza dwóch krajów wspartych przez graczy z zewnątrz i o relacjach tych zewnętrznych aktorów z krajami walczącymi. Zgadzam się że z tą definicją do końca nie gra obecna sytuacja bo ruscy biorą udział bezpośrednio w konflikcie. Jednak nie widzę w definicji warunku o tym że Ukraina musiałaby być tutaj atakującym czy o intencjach USA.
  • Odpowiedz
@Lizbona: podkresle jeszcze raz bo kolega moze nie przeczytal dokładnie

In order for a conflict to be considered a proxy war, there must be a direct, long-term relationship between external actors and the belligerents involved.

A belligerent is an individual, group, country, or other entity that acts in a hostile manner, such as engaging in combat.


to znaczy ze to by bylo proxy war jesli to ukraina bylaby atakujacym a
  • Odpowiedz
@Zerp:

A belligerent is an individual, group, country, or other entity that acts in a hostile manner, such as engaging in combat.

oo fajnie kawałek definicji którego nie było w poprzednim cytacie.
Ale ok chciałbym ustalić rzeczy oczywiste dla mnie:
- stronami wojny są Rosja
  • Odpowiedz
@Lizbona: oczywiscie jestesmy zgodni, ale sam fakt dozbrajania przez trzecia strone nie znaczy ze jest to proxy war, przeciez my tez bierzemy sprzet od usa
  • Odpowiedz
@Zerp: no ok, chodzi mi o to że USA mogłoby trzymać neutralność a to jednak oni są krajem który najwięcej wkłada w trzymanie Ukrainy w kupie i stawiam dolary przeciw orzechom że bez wsparcia USA już po rozpoczęciu wojny to byłoby już po sprawie. Jednym z filarów oporu Ukrainy jest wsparcie USA i z tego powodu można powiedzieć że uczestniczą oni w tej wojnie na poziomie takim że następny szczebel
  • Odpowiedz
@Lizbona: ja zaprezentowałem argumenty ze nie jest to proxy war, a jedyny twoj argument jest taki ze usa dozbraja ukraine co robi prawie każdy członek eu i nato

trzymają neutralność - nie atakują rosji w żaden sposób militarny

broni ofensywnej


nlaw, javeliny, polskie pioruny to wszystko broń ofensywna tak samo jak drony tureckie, które sa aktywnie używane to niszczenia celów rosyjskich, już pomijam fakt ze wszystko idzie przez polske na
  • Odpowiedz
@Syn_Tracza: A gdzie powiedział, że to Proxy war USA i Rosji? Jakieś źródło.

Ukraina dostaje wsparcie militarne od krajów NATO, Szwecji i Finlandii, a nie całego Świata. Zgodnie z zasadą wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Do tego Ukraina dostaje informacje wywiadowcze. Bez tego byłoby jej trudniej zestrzeliwać rosyjskie myśliwce.

Wygadywał np. takie bzdury jak to, że wojska Rosji, które weszły na Ukraine to jakieś drugorzedne jednostki, słabo wyszkolone i
  • Odpowiedz
typowy wykopek jest typowy, jak można posądzić chłopa o brak szczegółów gdzie ten tworzy projekt nowej armii na podstawie rozmów z Generałami NATO i USA przedstawiając go na piśmie i dla tych którzy z czytaniem mają problem wrzuca prezentację na yt Że szczegółami każdy most wyposzczegolniony każdy kilometr drogi, przedstawia jak bedzie wyglądała obrona naszego kraju i jest prawie taka sama jak teraz to zrobili ukraińcy


@Aquamen: gówno prawda, ANW
  • Odpowiedz