Wpis z mikrobloga

@scriptkitty: u mnie właśnie odwrotna perspektywa - gdyby nie Luna i zyski na tym, to już dawno byłbym maksymalistą, patrząc jak niepewnie się zachowują inne szity, jak się rozwadniają (przez to, że są wypłacane w nagrodach za stakowanie itd.) + spekulowanie na tym gównie i stresowanie się, że przegapię moment i zamiast z zysków 10x zrobi się strata -70%. Generalnie mam wrażenie, że z biegiem coraz bardziej przestawiam się na maksymalizm
  • Odpowiedz