Wpis z mikrobloga

@w_glab_przeszlosci: no na prawdę potężny. Wymieńmy tylko parę jego ostatnich sukcesów: Turów, ambasador w Czechach, kolej towarowa z Ukrainy przed wojną, spotkanie na Ukrainie przy banderowskich flagach. Trzyma równy pisowski poziom taki jak jego poprzednicy od San Eskobar i uczenia francuzów jedzenia widelcem. Wspaniała polityka międzynarodowa. Najpierw postawili wszystko na Trumpa, który przegrał a teraz postawili wszystko na Le Pen, która właśnie właśnie mieli ulotki wyborcze bo na zdjęciu jest z
Rau to dobry minister, podobnie jak wcześniej Czaputowicz. Ten drugi był przesuwany na margines, politykę względem UE oddali Mateuszkowi, USA Dudzie (relacje z Trumpem). Nie miał więc szansy się wykazać. Rau inaczej, jeszcze przed wojną kiedy myślano że da się zażegnać kryzys dyplomatycznie, odwalił dobrą robotę w Moskwie, gdzie pojechał jako przewodniczący OBWE i pierwszy MSZ z Polski od czasów chyba Radka. Nie dał się prowokować, odbijał mądrze piłeczkę i zapędzął Ławrowa
@w_glab_przeszlosci: Jeżeli ktoś tam wpadł na ten pomysł to nie miernota Rau, tylko jego kompetentni zastępcy czyli Przydacz i Jabłoński. Oni już od kilku lat starają się ratować (ratować jak reszta rozjebuje nasze stosunki międzynarodowe bez opamiętania) sytuację, co pokazywała najpierw Białoruś a teraz Ukraina.