Wpis z mikrobloga

Pamiętacie jak Szumowski mówił że maseczki nie działają? Otóż działają albo ja jestem jakiś wyjątkowy. Jako że popularnie nazywane szmatami przez koronasceptyków maseczki mi nie przeszkadzały ani nie powodowały dyskomfortu to od dwóch lat noszę je zgodnie z instrukcją i powiem szczerze że od przeszło dwóch lat to nawet kataru nie miałem. Ostatnio nawet specjalnie wychodzę na pole w krótkim rękawku i nic. Właśnie nawet kataru.
#koronawirus #zdrowie
  • 18
Masz rację, dobrowolnie założona maska w trakcie choroby nie powinna już wzbudzać kontrowersji.

Pamiętam jak w 2019 chodziłem do pracy w maseczce, bo wszyscy kichali i kaszleli a ja miałem lecieć do Wietnamu. Pół wycieczki umierałem z kaszlu bo oczywiście założyłem za późno i mnie złapało. Śmiesznie było się dusić przez ukrywanie kaszlu na kontroli celnej przy powrocie i czytanie komunikatów o niebezpieczeństwie grypy z Azji samemu taką przywożąc xD Koronka przyszła
@polac: to weź zdejmij na chwilę w sklepie, jutro umrzesz bo pozbawiałes się naturalnej odporności którą zyskuje się przez kontakt z czynnikami chorobotwórczymi xD coś jak dzieci w wychowane w sterylnej bańce. Maseczki mają swoje uzasadnienie w konkretnych miejscach i sytuacjach.
zgodnie z instrukcją czyli na ustach i nosie a nie jak niektórzy na brodzie.


@polac: XD XD XD

I już wiadomo, dlaczego nie odpowiedziałeś na wszystkie moje pytania. Na tych swoich maskach masz hodowle bakterii, więc twój układ odpornościowy w czasie, gdy byłeś zdrowy, miał na czym ćwiczyć. XD

Ja za dzieciaka pływałem w brudnych rzekach, a nie chorowałem, ale nie będę nikomu wmawiać, że pływanie w Wiśle, Odrze czy innej
@polac: u mnie też działają mimo że nie noszę. Kiedyś byłem chory na przeziębienie co dwa tygodnie. Teraz jeśli zachoruję to raz na rok albo nawet rzadziej. A maski nie noszę.

po prostu przestałem jeździć do pracy. Pracuję z domu, jedyny kontakt z ludźmi mam jak pójdę do sklepu raz na kilka dni. Nie mam właściwie okazji kiedy się zarazić.