Aktywne Wpisy
![WielkiNos](https://wykop.pl/cdn/c3397992/WielkiNos_dTiY14auZf,q60.jpg)
WielkiNos +378
Juleczki chcą żeby im płacić za malowanie się do roboty.
#bekaztwitterowychjulek #p0lka #logikarozowychpaskow
#bekaztwitterowychjulek #p0lka #logikarozowychpaskow
![WielkiNos - Juleczki chcą żeby im płacić za malowanie się do roboty.
#bekaztwitterow...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/c52389864471d59e6ab839c868b458b23add1f43903a1b5d8c90a822486a65d9,w150.jpg?author=WielkiNos&auth=d4732655a1371074ce94e51144468384)
źródło: temp_file5672596753366162460
Pobierz![Alzena](https://wykop.pl/cdn/c0834752/c559f891eb6283eb7b9b3d7e22e192b9066b066f73357287273f5b3e37c4ec0f,q60.jpg)
Alzena +45
Kilka pytań do osób na #neet.
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
Siema Mirki!
TLDR:
Szybko przedstawię moją sytuację. Mam 30 lat w tym roku. Mieszkam w tak zwanej Polsce powiatowej gdzie mam dobrą pracę jak na warunki jakie mnie otaczają oraz mieszkanie. Ale... Powoli zaczyna mnie ona dobijać, ciężko zarobić w niej więcej, a o zmianę na coś innego w podobnych zarobkach, ale nie chcę się wyprowadzać. Tutaj mam poukładane życie. Wpadłem na pomysł, żeby się przebranżowić. Będę do tego dążyć, póki moja partnerka studiuje, a zostało jej jeszcze 2 lata i chcę wykorzystać ten czas.
Pomysł jest taki, że chcę nauczyć się programowania. Ogólnie jestem ścisłowcem po studiach i pracuję w zawodzie, więc pewnie jest to małe ułatwienie. Założyłem sobie, że nauczę się programować i postaram na początku zająć się pracami dorywczymi/po godzinach. I teraz nachodzi mnie ściana.
W moim mieście nie ma firm stricte IT (Polska powiatowa) i nie wiem jaki język wybrać. Chciałbym wybrać taki język, który umożliwia:
Podejmowania zleceń zdalnie
Programowania po godzinach
Język, który nie będzie już przestarzały
Język, w którym można pisać na początku proste programy choćby z małymi zarobkami
Język, który będzie rozwojowy i będzie istniał na rynku choćby 5 lat. Tak, aby moja nauka nie okazała się brnięciem w ślepy zaułek.
Poza tym, zastanawia mnie gdzie i jak szukać pierwszych zleceń. Zdaję sobie sprawę, że pewnie pierwsze próby będą za 3, może 4 miesiące, ponieważ będę się uczył po godzinach mojej pracy zawodowej.
Myślałem nad Pythonem, ale to chyba po prostu jak zauroczenie na widok fajnej dziewczyny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Liczę na waszą pomoc i zrozumienie
Jeden rok Ci chyba ucięło. Jeżeli po 3 miesiącach nauki chcesz żyć ze zleceń to musisz jeszcze raz ten plan przemyśleć.
To by raczej wyglądało tak, że nawiązujesz współpracę z jakąś firmą, która robi program i zleca Ci do wykonania jego
A wracając do oryginalnego pytania to: Python, Java i C# jako języki najbardziej popularne i uniwersalne będą spełniać twoje wymagania. Różnią się one trochę zastosowaniem, ale to już trzeba się wczytać, zresztą to i tak nie ma na początku znaczenia. Python myślę jest najprostszy, najbardziej luźny (amatorski), więc jego bym polecił na początek.
Coś już chyba czytałeś w sieci, ale trochę pomieszałeś.
Faktycznie programista jest w stanie przyswoić nowy język w kilka miesięcy, ale zwracam uwagę programista jest w stanie, czyli ktoś, kto już umie programować. Jeśli Ty dopiero zaczynasz, to pierwsze musisz nauczyć się programować i tutaj nie ma jeszcze znaczenia w jakim języku, bo przed Tobą masa teorii, niezbędnej wiedzy i umiejętności. Na początku nie przywiązuj się do języka, pisz w różnych, w końcu sam zobaczysz, który jest dla Ciebie najprzyjemniejszy.
Co do czasu ile Ci to zajmie, jak pisałem programista nauczy się nowego języka nawet w 3 miesiące, ale aby nauczyć się programowania, to trzeba zakładać, tak przy mocnym zaangażowaniu, ze
@voot Super cenne uwagi! Dziękuję ( ͡º ͜ʖ͡º)
Możesz zacząć też od C/C++ aczkolwiek bym początkującemu nie polecał (chociaż ja sam od tego zaczynałem, plus trochę PHP też). A nie polecałbym ze względu na wyższy próg wejścia, i więcej rzeczy do nauki.
Ogólnie język możesz zawsze zmienić. Jak w jednym się nauczysz programować, to kolejny język przyjdzie ci już dużo łatwiej (prawie każdy, pomijam jakieś dziwne wymysły których mało kto używa). Najpierw musisz ogarnąć jak się programuje, zacząć myśleć jak rozwiązywać dane problemy itd. To jest tak naprawdę najważniejsze. Plus tak jak mówisz o freelancingu - musisz się nauczyć jak rozwiązywać problemy samemu. Czyli coś nie działa, lub nie wiesz jak to zrobić, to po prostu musisz to jakoś zrobić (w tym znaleźć wszystkie materiały na internecie) - innego wyjścia nie masz ( ͡°
Nie zgadzam sie z niektórymi powyżej, że warto zmieniać języki na starcie. To jest dobre jak jesteś studentem pierwszego roku i pracy będziesz szukał za 5 lat i możesz sobie skakać z kwiatka na kwiatek i próbować co Ci sie podoba. W Twoim wypadku chcesz zminimalizować czas jaki minie od dnia dzisiejszego, do momentu aż będziesz mógł być w jakikolwiek sposób przydatny dla jakiejś firmy. Wybierz popularny w Twoim mieście framework i zacznij w nim #!$%@?ć. Jak nagle zaczniesz sie zastanawiać jak to jest w tle napisane w C, albo o co chodzi z tym Haskellem, albo jak sie taką aplikację deployuje na proda, to najpierw strzel sie w potylice otwartą dłonią że sie rozpraszasz, a potem zanotuj to na jakimś notesie "todo za 3 lata". Wiem że brzmi to dosyć brutalnie, ale masz 30 lat, więc jeśli myślisz poważnie o zmianie branży w sensownym czasie, to musisz sie temu poświęcić.
Oczywiście nie mówię żebyś rezygnował z