Wpis z mikrobloga

Jeden z dziwniejszych wypadków XXI wieku, miał miejsce 23 lipca 2008 na torze Jerez, gdzie głównym poszkodowanym nie był kierowca a jego mechanik, który tylko dotknął samochodu.

BMW wraz ze swoim kierowcą testowym Christianem Klienem, testowało po raz pierwszy nowy system KERS, który miał wejść do F1 w 2009 roku. Klien po wstępnych przejazdach, zjechał do alei serwisowej, gdzie jego mechanicy, mieli pomóc mu wjechać do garażu. Jeden z mechaników BMW dotknął bolidu i kierowcy po czym nagle został odrzucony na ziemie z powodu porażenia prądem. Członek zespołu nie poniósł wielkich obrażeń, doznał jedynie lekkiego porażenia i stłuczenia ręki po tym jak gwałtownie upadł na beton w alei serwisowej. Jednak w nocy trafił po szpitala po tym jak zaczęła go mocno boleć głowa. Na szczęście po nocy w szpitalu został wypisany a jego stan w żaden sposób nie zagrażał życiu.

BMW przeprowadziło śledztwo, w którym ustalono że powodem wypadku było, to że mechanik dotknął kabelu bocznego i kierownicy w miejscu w którym nagromadził się ładunek elektryczny pochodzący z przebicia okablowania systemu KERS. Kierowca nie poniósł żadnych obrażeń, gdyż został on uchroniony przez kombinezon i rękawice. BMW przekazało wyniki śledztwa do FIA, oraz innych zespołów, tak aby móc uniknąć podobnych incydentów w przyszłości.

Źródło i nieco bardziej szczegółowa analiza

#f1 #randomf1shit
tumialemdaclogin - Jeden z dziwniejszych wypadków XXI wieku, miał miejsce 23 lipca 20...
  • 1